Zdecydowane działanie Joao Feliksa? Wszystko, aby odejść z Atletico Madryt

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Joao Felix
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Joao Felix

Joao Felix chce odejść z Atletico Madryt i nie jest to żadną tajemnicą. Jednak niewiele osób spodziewało się, że obóz zawodnika podejmie drastyczne środki, aby do tego doprowadzić, a według mediów, tak może się stać.

Wiele wskazuje na to, że Joao Felix po czterech latach spędzonych w Atletico Madryt zmieni otoczenie. Portugalczyk nie chce już dłużej grać w barwach Los Colchoneros, a i klub chętnie by się z nim pożegnał. Diego Simeone również nie za bardzo na niego liczy, co pokazał w niedawnym meczu ligowym z Granadą, który 23-latek w całości obejrzał z ławki rezerwowych.

W okresie przygotowawczym reprezentant Portugalii również nie dostawał minut, co jasno pokazuje jego sytuację. Teraz jednak w relacjach zawodnika z klubem pojawiły się nowe okoliczności, bowiem podczas wspomnianej rywalizacji z Granadą piłkarz był obrażany przez fanów Atletico.

Można powiedzieć, że to przechyliło szalę. Z informacji podanych przez dziennikarkę telewizji La Sexta, Belen Sanchez Garcię, wynika, że obóz zawodnika planuje rozwiązanie kontraktu z madryckim klubem.

Mijający czas nie zmienił intencji zawodnika i Portugalczyk wciąż chce odejść z Atletico. Natomiast impas towarzyszący rozmowom dotyczącym jego odejścia sprawił, że obóz gracza zdecydował się na podjęcie radykalnych kroków poniekąd wymuszając zakończenie współpracy z Los Colchoneros.

23-latek wciąż ma nadzieję na transfer do FC Barcelony. Kilka tygodni temu w rozmowie z Fabrizio Romano przyznał, że jego marzeniem jest gra dla Barcy i chciałby kiedyś w niej zagrać. Jego przejście do stolicy Katalonii forsuje Jorge Mendes, który jest agentem piłkarza, a jednocześnie ma bardzo dobre relacje z prezesem Blaugrany, Joanem Laportą.

Czytaj też:
Austriacy boją się polskich kibiców
Szczęsny zagra w Arabii Saudyjskiej?

ZOBACZ WIDEO: Nowa wersja Roberta Lewandowskiego? "Czekamy na eksplozję formy"

Komentarze (0)