W 1/8 finału MŚ kobiet reprezentacja Hiszpanii zmierzyła się ze Szwajcarkami. Zdecydowanymi faworytkami spotkania były zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego i nie zawiodły. Hiszpania już do przerwy prowadziła 4:1, potwierdzając swoją dominację.
Strzelanie Hiszpanki rozpoczęły już w 5. minucie, kiedy to do siatki rywalek trafiła Aitana Bonmati. Jednak po kilku chwilach niespodziewanie na tablicy wyników widniał remis. I ogromna w tym zasługa reprezentantek Hiszpanii.
Takich samobójczych bramek na światowych boiskach nie oglądamy zbyt często. W 11. minucie doszło do nieporozumienia pomiędzy Laią Codiną i bramkarką Cataliną Coll. Ta druga wyszła przed swoje pole karne i nie spodziewała się, że koleżanka z drużyny może ją zaskoczyć podaniem z okolic środka boiska.
Codina nie zorientowała się w sytuacji na boisku i zagrała w kierunku bramkarki. Zamiast bezpiecznego podania wyszedł kuriozalny samobój. Trafienie można zobaczyć poniżej.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Hiszpanek 5:1, które zameldowały się w ćwierćfinale. Tam zagrają ze zwycięzcą spotkania Holandia - RPA.
Czytaj także:
Robert Lewandowski: Barcelona a kadra? Dwa różne światy
Wielkie odrodzenie Piątka? "Warunki będzie miał idealne"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a