Szymon Włodarczyk to jeden z najbardziej perspektywicznych polskich napastników młodego pokolenia. Reprezentant Polski do lat 21 po zakończeniu minionego sezonu zdecydował się na przeprowadzkę z Zabrza do Austrii. 20-letni piłkarz został sprzedany do Sturm Graz za 3 miliony euro.
Włodarczykowi z pewnością nie można odmówić skuteczności. Wychowanek Legii Warszawa w poprzednim sezonie wystąpił w trzydziestu spotkaniach PKO Ekstraklasy, w których trafiał do siatki dziewięć razy. Do tego dołożył jedną asystę.
Jak do tej pory zawodnik urodzony w Wałbrzychu dwukrotnie miał okazję reprezentować barwy swojej nowej drużyny, za każdym razem w meczach towarzyskich. W debiutanckim spotkaniu Polak otworzył wynik meczu przeciwko Arisowi Limassol. Z kolei w kolejnym rozegrał 45 minut w pojedynku z Galatasaray Stambuł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką
Za sprawą dobrego pierwszego wrażenia, trener zdecydował skorzystać się z usług młodego Włodarczyka od pierwszej minuty w Pucharze Austrii. Ten szybko odwdzięczył mu się strzeloną bramką w 15. minucie spotkania.
Na tym nie koniec. Już 12 minut później Włodarczyk pokonał bramkarza SAK Klagenfurt po raz drugi, a w końcówce meczu po raz trzeci. Tym samym Polak zakończył spotkanie ze swoim pierwszym hat-trickiem w nowym klubie.
Zobacz także:
- Niespodzianka. Raków sprzedał pomocnika?
- Skończył się mecz, ruszyli do akcji