Przedłuży kontrakt, spędzi sezon na ławce, dostanie miliard euro czy może jednak zmieni otoczenie? Pytań względem Kyliana Mbappe jest multum.
Francuz ma ważną umowę z Paris Saint-Germain do czerwca 2024 roku. To jednak wcale nie oznacza, że nadchodzący sezon spędzi właśnie w ekipie mistrza Francji.
Wiele mówiło się o tym, że napięte stosunki na linii Mbappe - władze PSG będzie chciał wykorzystać Real Madryt, który wręcz marzy o tym, żeby Francuz grał na Santiago Bernabeu.
Co więcej wydaje się nawet, że przekonani o transferze zawodnika do Królewskich są fani ekipy z Madrytu. Niektórzy już chcieli mieć nawet oficjalne koszulki Realu z jego nazwiskiem na plecach.
Tutaj jednak włączyły się władze klubu z Madrytu. W oficjalnym sklepiku klubowym można oczywiście nabyć koszulki, w jakich Królewscy będą występować w nowych rozgrywkach. Można je też spersonalizować swoim nazwiskiem lub nazwiskiem zawodnika Realu.
Problem pojawia się w momencie, gdy ktoś chce wydać 195 euro na koszulkę z nazwiskiem... Mbappe. Wtedy pojawia się komunikat: "Przepraszamy! Nasza polityka personalizacji nie zezwala na używanie tej nazwy".
Czy taka "akcja" podyktowana jest faktem, że władze Realu już wiedzą, że tego lata z transferu Mbappe nic nie wyjdzie? Jedno jest pewne. Francuz w chwili obecnej rozpoczął przygotowania do nowego sezonu razem z PSG.
Zobacz także:
Lewandowski gra przeciwko gigantom. Wiadomo, kto pokaże mecze
Gwiazda Realu kuszona przez gigantów. Numer jeden na liście życzeń
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?