Jest mi żal - komentarze po meczu Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin

- Adrenalinę miałem już przed meczem. Od tygodnia myślałem już o meczu z Zagłębiem - mówił po spotkaniu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Vuk Sotirović, napastnik wrocławskiego Śląska. - Te dwa gole straciliśmy po naprawdę głupich błędach - komentował natomiast Dawid Plizga, napastnik Miedziowych.

Franciszek Smuda (trener KGHM Zagłębia Lubin): W pierwszej połowie panowaliśmy nad grą. Drugą połowę także rozpoczęliśmy tak, jak sobie założyliśmy, lecz później niestety popełniliśmy błędy indywidualne i taktyczne. Przy drugiej bramce taki błąd Piotrka Świerczewskiego nie może się zdarzyć. Po tym golu było już "po herbacie". Jest mi żal, bo można było powalczyć ze Śląskiem. W ubiegłym sezonie Śląsk posiadał więcej dynamitu niż obecnie. Atut własnego boiska przesądził, że wrocławianie wykorzystali te błędy, jakie popełniliśmy. Obiecywałem sobie przynajmniej jeden punkt, którego jednak nie zdobyliśmy. Punktów musimy szukać w kolejnych spotkaniach u siebie. Walka o byt będzie trwała do końca sezonu i to się nie zmieni.

Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska Wrocław): Był to mecz z gatunku tych, które trzeba wygrać. Udało nam się. Chciałem pochwalić moich zawodników za konsekwencję i dobrą organizację gry. Obawiałem się, że kibice będą pchali cały zespół do gry bardziej ofensywnej kosztem organizacji gry. Byłem naprawdę mile zaskoczony tym, że wszyscy czekali na ten moment, kiedy zaczniemy grać bardziej dokładniej, bardziej agresywnie. Przed meczem myślałem, że jeżeli pierwsi strzeliliśmy bramkę, to wygramy i ta nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej, bo ta presja tych meczów bez zwycięstwa trochę ciążyła na zawodnikach, a tym bardziej w kontekście tego meczu z rywalem, który jest również z Dolnego Śląska i wiadomo, jak się do takich spotkań podchodzi. Dobrze, że wygraliśmy i oczywiście jestem zadowolony.

Dawid Plizga (piłkarz KGHM Zagłębia Lubin): Po pierwszej połowie myśleliśmy, że w drugiej będzie podobnie, będziemy prowadzić grę, tak jak to miało miejsce w pierwszej części pojedynku. W drugiej połowie graliśmy bardzo słabo, mieliśmy wiele niecelnych podań i sami sobie jesteśmy winni. Te dwa gole straciliśmy po naprawdę głupich błędach.

Tadeusz Socha (piłkarz Śląska Wrocław): Bardzo się cieszymy - tym bardziej, że wygraliśmy 2:0. Jestem zadowolony tym bardziej, że zagraliśmy na zero z tyłu. Podeszliśmy do tego spotkania, tak jak nam radził trener. Byliśmy skoncentrowani i czekaliśmy na swoją szansę.

Vuk Sotirović (piłkarz Śląska Wrocław): Bardzo chciałem zagrać. Udało mi się i dodatkowo strzeliłem bramkę, z czego jestem szczęśliwy. Adrenalinę miałem już przed meczem, zacząłem się wcześniej motywować. Od tygodnia myślałem już o meczu z Zagłębiem. Czekałem na swoją szansę i udało się strzelić, wygrać i pokonać Zagłębie.

Komentarze (0)