Zaskakująca zmiana trenera w Premier League. Znamy następcę

Getty Images / Alex Broadway / Na zdjęciu: piłkarze Bournemouth
Getty Images / Alex Broadway / Na zdjęciu: piłkarze Bournemouth

Bournemouth nadspodziewanie łatwo utrzymało się w Premier League. Mimo tego władze klubu zdecydowały się zwolnić Gary'ego O'Neila, który zbierał kapitalne recenzje. Poznaliśmy już nazwisko następcy.

Przed rozpoczęciem sezonu 2022/2023 w Premier League AFC Bournemouth było przez wielu ekspertów typowane jako bardzo poważny kandydat do spadku z ligi. Działania "Wisienek" na rynku transferowym nie zapowiadały niczego dobrego.

Początek sezonu na stanowisku trenera rozpoczął Scott Parker. Ten został zwolniony po zaledwie czterech kolejkach Premier League i upokarzającej porażce 0:9 z Liverpoolem. W jego miejsce przyszedł Gary O'Neil. Anglik okazał się wręcz cudotwórcą.

Nie tylko utrzymał Bournemouth w Premier League, ale zrobił to zaskakująco łatwo. Przy kadrze, którą dysponował, zajęcie 15. miejsca z pięcioma punktami przewagi nad pierwszym spadkowiczem, było bardzo dobrym wynikiem. O'Neil zbierał bardzo dobre recenzje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalna sytuacja w meczu w Turzy Śląskiej

Mimo tego władze Bournemouth uznały, że Anglik nie jest odpowiednim człowiekiem do prowadzenia zespołu w Premier League w sezonie 2023/2024. O'Neil 19 czerwca został niespodziewanie zwolniony.

Kilka godzin po oficjalnym komunikacie o rozstaniu z O'Neilem "Wisienki" przedstawiły także jego następcę. Tym będzie Andoni Iraola, który wcześniej łączony był z prowadzeniem Leeds United jeszcze w trakcie minionych rozgrywek.

Hiszpan podpisał umowę, która pozwoli mu pierwszy raz w swojej trenerskiej karierze, wyjechać ze swojej ojczyzny. Iraola w ostatnich sezonach pracował w Rayo Vallecano, gdzie podobnie jak O'Neil osiągał wyniki ponad stan.

Drużynę spod Madrytu prowadził łącznie w 136 spotkaniach. Wygrał 56 z nich. Udało mu się w jednym sezonie pokonać zarówno Real Madryt, jak i FC Barcelonę. Średnio zdobywał 1,46 punktu na mecz.

Czytaj także:
Maciej Rybus zmienia klub. Ujawniono jego zarobki

Komentarze (0)