Sezon 2022/23 dobiegł końca, lecz kadrowicze nie mają chwili wytchnienia. Na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski Fernando Santos zaprosił kluczowych zawodników, w tym oczywiście Roberta Lewandowskiego.
Już w nadchodzący piątek (16 czerwca) drużyna Santosa rozegra sparing z Niemcami przed własną publicznością. Selekcjoner podkreślał jednak, że za priorytet uznaje starcie eliminacyjne z Mołdawia (20 czerwca), dlatego nie można wykluczyć scenariusza, w którym na mecz towarzyski wystawi nieco eksperymentalną "jedenastkę".
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Lewandowski został zapytany, czy chciałby wystąpić przeciwko "Die Mannschaft". Jak podkreślił, decyzja będzie należała do selekcjonera.
- Szczerze mówiąc, ja sam się nad tym nie zastanawiałem. Zawsze jest fajnie zagrać, ciężko mi powiedzieć, ile minut. Mecz jest w piątek, kolejny we wtorek, parę dni do nich jeszcze jest. Wiadomo, że zawsze sentymentalnie będę podchodził do meczów reprezentacji Polski na Narodowym - mówił kapitan kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny strzał w Ameryce Południowej.
Prawdziwe "golazo"!
Lewandowski przez wiele lat święcił sukcesy z Bayernem i utrzymuje bliskie relacje z kilkoma reprezentantami Niemiec. Drużynę naszych zachodnich sąsiadów prowadzi były trener monachijczyków, Hansi Flick.
- Jest jeszcze przeciwnik, gdzie jakby, począwszy od trenera, po piłkarzy, to są osoby, z którymi cały czas mam kontakt. Dla mnie osobiście to też będzie mecz emocji, nie tylko sportowych, ale też takich prywatnych. Myślę, że jednak emocje tutaj trzeba będzie odsunąć trochę na bok. Rozsądek powinien decydować, co będzie lepsze, i pewnie taka decyzja będzie podjęta - dodał 34-latek.
Czytaj więcej:
"Lewy" zareagował na decyzję Fernando Santosa. "Dla mnie jest to ciężkie"
Wpadka w trakcie konferencji Lewandowskiego. PZPN tego nie dopilnował