Poznaliśmy drugiego beniaminka Fortuna I ligi. Awans z drugiego szeregu

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Znicz Pruszków
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Znicz Pruszków

Nie Kotwica, nie Stomil, a Znicz Pruszków wywalczył awans do Fortuna I ligi w ostatniej kolejce sezonu. Drużyna z Mazowsza przeskoczyła z czwartego na drugie miejsce w tabeli dzięki zwycięstwu 1:0 z Hutnikiem Kraków, a także potknięciom rywali.

Los awansu miała w swoich rękach Kotwica. Jej forma w rundzie wiosennej pozostawiała dużo do życzenia, ale po zmianie trenera z Marcina Płuski na Macieja Bartoszka zaczęła punktować. Przy odrobinie szczęścia pozostała wiceliderem do ostatniej kolejki, a jej przeciwnikiem była Pogoń Siedlce. Kotwica nie sprostała zadaniu i zremisowała 1:1, co oznaczało spadek na trzecie miejsce w tabeli.

Na potknięcie Kotwicy liczyły dwa kluby, które rozgrywały swoje mecze na wyjazdach. Pierwszym z nich był Stomil Olsztyn, który potykał się we wcześniejszych kolejkach, a jego przeciwnikiem była Radunia Stężyca. Drużyna z Kaszub jeszcze nie była w stu procentach pewna utrzymania i potrzebowała do pełni spokoju minimum punktu. Zdobyła go za remis 0:0, przez co także Stomil nie wykorzystał okazji na awans.

Możliwość bezpośredniego awansu miał także Znicz Pruszków, którego przeciwnikiem był mocniejszy w rundzie wiosennej niż jesiennej Hutnik Kraków. Zespół z Małopolski zajmował bezpieczne miejsce w środku tabeli. Znicz, w przeciwieństwie do Kotwicy i Stomilu, znalazł sposób na rozstrzygnięcie meczu. Zrobił to w 80. minucie strzałem na 1:0 Krystiana Pomorskiego i to on zagra w następnym sezonie w Fortuna I lidze.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Do obsadzenia w niedzielę było jeszcze jedno miejsce spadkowe. Już wcześniej ze szczebla centralnego spadli Śląsk II Wrocław, Garbarnia Kraków i Siarka Tarnobrzeg. Najbliżej dołączenia do tej grupki było Zagłębie II Lubin, które podjęło KKS 1925 Kalisz. Tylko komplet punktów pozwalał Miedziowym myśleć o utrzymaniu i wykonali zadanie. Wygrana 4:3 dała utrzymanie Zagłębiu, a zarazem oznaczała spadek Górnika Polkowice, który przegrał 1:3 z Garbarnią Kraków.

Pary barażowe:

Kotwica Kołobrzeg - Motor Lublin 
Stomil Olsztyn - Wisła Puławy

34. kolejka eWinner II ligi:

Kotwica Kołobrzeg - Pogoń Siedlce 1:1 (0:1)
0:1 - Cezary Bujalski 38'
1:1 - Adam Frączczak 66'

Radunia Stężyca - Stomil Olsztyn 0:0

Hutnik Kraków - Znicz Pruszków 0:1 (0:0)
0:1 - Krystian Pomorski 80'

Olimpia Elbląg - GKS Jastrzębie 0:1 (0:1)
0:1 - Dawid Witkowski (k.) 37'

Garbarnia Kraków - Górnik Polkowice 3:1 (0:0)
0:1 - Klaudiusz Krasa 70'
1:1 - Jakub Karbownik 76'
2:1 - Jakub Karbownik 83'
3:1 - Mark Assinor 90'

Polonia Warszawa - Motor Lublin 1:1 (0:0)
1:0 - Paweł Tomczyk 75'
1:1 - Rafał Król 90'

Zagłębie II Lubin - KKS 1925 Kalisz 4:3 (0:1)
0:1 - Kamil Koczy 21'
1:1 - Paweł Kruszelnicki 52'
2:1 - Patryk Kusztal 57'
2:2 - Nestor Gordillo 61'
2:3 - Mateusz Gawlik 70'
3:3 - Wojciech Szafranek 72'
4:3 - Wojciech Szafranek 88'

Siarka Tarnobrzeg - Śląsk II Wrocław 1:0 (0:0)
1:0 - Piotr Cichocki 81'

Wisła Puławy - Lech II Poznań 3:1 (0:1)
0:1 - Filip Wilak 16'
1:1 - Adrian Paluchowski 68'
2:1 - Damian Kołtański 73'
3:1 - Adrian Paluchowski 90'

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty