Ostatni mecz na "starym" Camp Nou zbliża się wielkimi krokami. Stanie się to 28 maja. Wtedy Barca w ligowym starciu zmierzy się RCD Mallorca. Po tym spotkaniu Katalończyków czeka wyprowadzka.
Wszystko to spowodowane będzie modernizacją obiektu. Prace na Camp Nou i wokół niego mają zakończyć się w całości w 2026 roku - pochłoną ok. 1,5 mld euro.
Borykająca się z problemami finansowymi FC Barcelona przekazała, że znalazła inwestorów, którzy są gotowi wyłożyć niemal całą kwotę potrzebną do przeprowadzenia remontu.
Łącznie ma ich być 20. Co ze spłatami rat? Mają być rozłożone i regulowane stopniowo po pięciu, siedmiu, dziewięciu, 20 i 24 latach.
Sezon 2023/2024 Barcelona spędzi na Stadionie Olimpijskim, który pamięta jeszcze igrzyska z 1992 roku. Pojemność tego obiektu to nieco ponad 55 tysięcy, czyli niemal połowa tego, co oferuje Camp Nou.
Dlatego też w klubie mają nadzieję, że modernizacja obiektu będzie szła zgodnie z planem i zakończ się najszybciej, jak tylko będzie to możliwe. Wtedy będzie on mógł pomieścić 105 tysięcy fanów.
- Każdy sezon, w którym gramy na Monjuic, przynosi straty w wysokości około 93 milionów euro - przekazał prezydent klubu Joan Laporta cytowany przez barcauniversal.com.
Działacze są przekonani, że wrócą na domowy stadion w drugiej połowie 2024 roku (wtedy przy pojemności wynoszącej ok. 50 tys.). Całość przebudowy miałaby się zakończyć dwa lata później. Inauguracja w pełni przebudowanego stadionu (w tym z zadaszeniem całego obiektu) miałaby odbyć się we wrześniu 2026 roku.
Zobacz także:
Polski kibic wyrzucony z Camp Nou za to, co wywiesił na trybunach
Dał zwycięstwo w hicie i... został wyceniony. Tyle Barca chce za Ferrara Torresa
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski czeka na przełamanie. To mu radzi legenda
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)