Spezia punktowała w rundzie wiosennej w meczach z dwoma pucharowiczami. Potrafiła zremisować z Interem oraz Fiorentiną. Kolejnym przeciwnikiem walczącego o utrzymanie zespołu było Lazio, a w podstawowym składzie znaleźli się Bartłomiej Drągowski oraz Przemysław Wiśniewski.
Spezia była groźniejsza niż Lazio w pierwszym kwadransie i mało brakowało gospodarzom do pokonania jednej z najlepszych defensyw w Italii. Mehdi Bourabia strzelił w poprzeczkę, a M'Bala Nzola główkował w zewnętrzną część słupka.
Lazio potraktowało ostrzeżenia poważnie i przejęło inicjatywę. W 36. minucie Ciro Immobile strzelił na 1:0 z rzutu karnego przyznanego za faul Ethana Ampadu na Felipe Andersonie. Przed przerwą zapachniało jeszcze jednym golem rzymian, ale Luisowi Alberto zabrakło dokładności.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny
W 52. minucie Lazio ośmieszyło obronę Spezii kombinacyjną wymianą podań. Akcja w stylu podopiecznych Maurizio Sarriego zakończyła się strzałem na 2:0 Felipe Andersona. Już po tym golu na boisku pojawił się Arkadiusz Reca, czyli trzeci Polak po stronie Spezii. Wiele to nie zmieniło, a przed końcem meczu padł jeszcze gol na 3:0 Marcosa Antonio.
W meczu otwierającym kolejkę Cremonese zwyciężyło 1:0 z Empoli. Rozstrzygnięcie tego spotkania nastąpiło już w 4. minucie. Podanie w idealnym momencie wykonał Leonardo Sernicola, piłka została opanowana w polu karnym przez Cyriela Dessersa, a ten poradził sobie w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Niezłą szansę na doprowadzenie do remisu miał Roberto Piccoli, ale strzelił ponad poprzeczką w bramce Marco Carnesecchiego.
W 40. minucie Sebastian Walukiewicz wszedł na boisko zamiast Koniego De Wintera. Empoli, z Polakiem w jedenastce, już nie pozwoliło sobie na stratę gola. Najlepszą szansę na wbicie piłki po raz drugi do bramki gości miał Franck Tsadjout, ale huknął za wysoko.
30. kolejka Serie A:
Spezia Calcio - Lazio 0:3 (0:1)
0:1 - Ciro Immobile (k.) 36'
0:2 - Felipe Anderson 52'
0:3 - Marcos Antonio 89'
US Cremonese - Empoli FC 1:0 (1:0)
1:0 - Cyriel Dessers 4'
Czytaj także: Fiorentiny była rozpędzona przed starciem z Lechem Poznań
Czytaj także: Juventus i Arkadiusz Milik mają czego żałować