Jeden z kandydatów na prezesa Boca Juniors zaprezentował projekt nowego stadionu, na którym "Los Xeneizes" mogliby w przyszłości rozgrywać swoje mecze. Zgodnie z nim, nowoczesna arena mogłaby pomieścić aż 112 tys. widzów.
Nowy dom ekipy z Buenos Aires miałby powstać niedaleko od legendarnej La Bombonery, bo na wyspie Demarchi. Oprócz swej potężnej pojemności, obiekt mógłby zaoferować m.in. ponad 400 miejsc dla VIP-ów czy blisko 80 kabin telewizyjnych.
"Jesteśmy najlepsi, zasługujemy na to" - napisał na swoim Twitterze Jorge Reale, który za pomocą mediów społecznościowych ogłosił ten rewolucyjny projekt.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź
Aktualna siedziba Boci, czyli wspomniana wcześniej La Bombonera (Estadio Alberto J. Armando), może przyjąć ponad 57 tys. widzów. Pojemność ta jest jednak niewystarczająca. Wielokrotnie część kibiców musi obyć się smakiem, bowiem dostępnych biletów na mecze jest po prostu za mało.
"Los Xeneizes" początek sezonu z pewnością nie zaliczą do udanych. Podopieczni Hugo Ibarry zajmują aktualnie dopiero ósme miejsce w tabeli Primera Division, tracąc do pierwszego River Plate siedem punktów.
Okazję do poprawy swojej sytuacji będą mieli już 10 kwietnia. To właśnie wtedy na własnym terenie zmierzą się z CA Colon. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi o godzinie 2:30 (czasu polskiego).
A días del cumpleaños de nuestro club, es un gusto compartirles el proyecto de un nuevo estadio con el doble de capacidad, para que todos los socios tengamos la oportunidad de ir a la cancha.
— Jorge Reale (@jorgereale) April 1, 2023
Sin tirar la Bombonera.
Sin irnos de La Boca.
Somos el mas grande, nos lo merecemos. pic.twitter.com/SCqcGsUHs2
Wojciech Szczęsny w spotkaniu na szczycie. Juventus rusza na podbój Rzymu
Antyfutbol we Wrocławiu. Przesądził jeden gol