To był idealny moment na przełamanie. 1 kwietnia FC Barcelona przystąpiła w roli faworyta do rywalizacji z Elche CF i spisała się na medal. Worek z bramkami rozwiązał się w 20. minucie meczu, kiedy Robert Lewandowski znalazł sposób na bramkarza drużyny przeciwnej.
W drugiej odsłonie Katalończycy rozmontowali defensywę rywali. Na listę strzelców wpisali się Ansu Fati oraz Lewandowski. Na dodatek do dubletu 34-latek dołożył asystę przy trafieniu Ferrana Torresa.
Po końcowym gwizdku kapitan reprezentacji Polski zebrał wyłącznie pozytywne recenzje. Nie ma przypadku w tym, że właśnie Lewandowski został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu rozegranego w ramach 27. kolejki Primera Division.
Kadrowicz przebudził się po długiej przerwie. Należy przypomnieć, żę ostatniego gola na wszystkich frontach polski snajper zdobył w lutowym spotkaniu Ligi Europy z Manchesterem United. Jego występ na stadionie Elche CF jest świetnym prognostykiem przed końcową fazą sezonu. FC Barcelona pewnie zmierza po mistrzowski tytuł.
ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"
Czytaj także:
Show Lewandowskiego! Czekaliśmy na takie przełamanie
Klub Polaków coraz bliżej spełnienia marzenia o Lidze Mistrzów