Piłkarze FC Barcelony z tarczą wracają z Estadio Manuel Martinez Valero w Elche. Podopieczni Xaviego z Robertem Lewandowskim w składzie wygrali 4:0 (więcej TUTAJ) i umocnili się na pozycji lidera tabeli LaLiga.
"Lewy" strzelił dwie bramki i zanotował asystę przy golu nr 4. dla Dumy Katalonii. Eksperci na Twitterze nie szczędzili komplementów kapitanowi reprezentacji Polski.
"Ktooo wrócił i znów strzela gole?? On!" - relacjonował Michał Pol (Kanał Sportowy). "I cyk: doppelpack! Poprzednio z Elche też trafił dwa razy" - podkreślił dziennikarz.
"Lewy odblokowany, Fati z golem, Ferran z liczbami, eksperyment z Erikiem na plus, minuty Torre, debiut Garrido. Klasa rywala żadna, ale wszystkie challenge odhaczone" - dodał Tomasz Ćwiąkała (Canal+ Sport).
"W końcu większe pozytywy, nawet jeśli to tylko Elche. Jakoś formę odbudować trzeba" - to z kolei wpis Tomasza Hatty (igol.pl).
"W drugiej połowie wyglądał już jak piłkarz. Pierwszy raz od listopada" - skwitował Rafał Sierhej z WP SportoweFakty.
"Coraz bardziej lubię Gaviego. Drobny, ale zadziorny. Staje się jednym z moich ulubionych piłkarzy. Niezły charakterek:)" - ocenił Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty.
"Wieczór przyjemnych wiadomości dla kibiców Barcelony. Przełamanie Roberta Lewandowskiego" - podsumował Jakub Kręcidło (Canal+ Sport).
Zobacz:
Wpadł w pole karne i huknął! Tak Lewandowski pokonał bramkarza Elche
ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"