Przez długi czas wydawało się, że Lionel Messi spędzi kolejne sezony w Paris Saint-Germain. Jednak w pewnym momencie media zaczęły podawać, że strony trochę oddaliły się w negocjacjach i obecnie widzimy, że tak rzeczywiście jest. Przedłużenie wygasającej wraz z końcem sezonu umowy jest już mało prawdopodobne.
Te same źródła podają również, że mistrz świata z Kataru chce zostać w Europie, powalczyć o wygraną w Lidze Mistrzów oraz należycie przygotować się do przyszłorocznego Copa America. W związku z tym wielu kibiców widzi w tym sporą szansę na powrót 35-latka do FC Barcelony.
Nie jest już tajemnicą, że strony rozmawiają. Potwierdzili to zarówno wiceprezydent Barcy, Rafa Yuste, jak i trener, a także wieloletni przyjaciel Messiego, Xavi. Kwestią jest ustalenie warunków kontraktu, który pozwoli na zarejestrowanie umowy zawodnika, bo nikt nie chce powtórki sytuacji z 2021 roku, gdy właśnie takie problemy zmusiły Argentyńczyka do odejścia.
Dlatego też sam zawodnik jest świadom, że musi zejść z wynagrodzenia, które obecnie otrzymuje w PSG. Z informacji podanych przez argentyńską dziennikarkę, Veronicę Brunati, wynika, że kapitan Albicelestes miałby zarabiać w Katalonii 10 milionów euro rocznie. Dla porównania, w Paryżu inkasuje 35 mln za sezon.
Dodatkowo według dziennikarki takie fundusze nie są problemem dla Barcelony, a to z pewnością napawa obie strony optymizmem przed kolejnymi miesiącami. Oczywiście takie doniesienia cieszą też wielu kibiców, bo spory procent bazy fanów Blaugrany ma nadzieję na powrót wychowanka.
Czytaj też:
Skaut wielkiego klubu będzie na Legii!
Gwiazda Napoli kontuzjowana
ZOBACZ WIDEO: Tak zachował się Santos. Zdradzamy kulisy