Karim Benzema nie pojechał na mistrzostwa świata do Kataru. Francuz początkowo był w kadrze swojej reprezentacji na turniej w środku sezonu. Na zgrupowaniu jednak doznał kontuzji, która wykluczyła go z występu w fazie grupowej.
W związku z tym oraz napięciem na linii Didier Deschamps - Benzema, gwiazdor Realu Madryt wrócił do stolicy Hiszpanii. Zaraz po turnieju podjął zaskakującą decyzję. Napastnik zakończył bowiem karierę w reprezentacji.
Tą samą drogą poszli także koledzy Benzemy z kadry. Mowa o wieloletnim kapitanie - Hugo Llorisie, a także Raphaelu Varanie. Wszystkich trzech w koszulce Trójkolorowych już na boisku nie zobaczymy.
W związku z tym Francuska Federacja Piłkarska postanowiła zorganizować uroczystość, która ma być hołdem dla tej trójki. Wszystko odbędzie się przed meczem eliminacji mistrzostw Europy 2024 z Holandią.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
Benzema jednak podjął decyzję o niepojawieniu się na tym pożegnaniu. Według "L'Equipe" napastnik Realu poinformował o tym za pomocą maila. "Nie będę dostępny" - tak miała brzmieć wiadomość wysłana przez snajpera.
Benzema w kadrze zadebiutował w marcu 2007 roku. Wówczas, jako zawodnik Olympique Lyon, zagrał 45 minut w meczu towarzyskim przeciwko Austrii i od razu strzelił gola. Jego licznik bramek ostatecznie zatrzymał się na 37. Dodatkowo zanotował także 20 asyst. To wszystko w 97 występach.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę