Trener Czechów zaskakuje. "Tu mamy przewagę"

Getty Images / Na zdjęciu: Jaroslav Silhavy
Getty Images / Na zdjęciu: Jaroslav Silhavy

- Oglądaliśmy mecze Polaków, ale to niewiele zmienia - mówi kapitan reprezentacji Czech Tomas Soucek. Z kolei selekcjoner naszych rywali szuka przewagi w swojej drużynie. - Pod tym względem jesteśmy w lepszym położeniu - mówi Jaroslav Silhavy.

[b]

Z Pragi Mateusz Skwierawski[/b]

Już w pierwszej kolejce eliminacji Euro 2024 nasza reprezentacja zagra z najtrudniejszym przeciwnikiem w grupie - na wyjeździe z Czechami. Rywale polskiej drużyny nie zakwalifikowali się na ostatni mundial w Katarze i spadli z dywizji A Ligi Narodów.

Ostatnie mecze jednak lepiej wychodziły Czechom. Rywale ograli naszą kadrę trzykrotnie w czterech ostatnich spotkaniach.

- Jeżeli wygramy, poprawi to naszą pewność siebie. To będzie najpewniej najtrudniejszy mecz w tej grupie - mówił Tomas Soucek, kapitan Czechów.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"

- Co wiemy o Polakach? Trudno powiedzieć, czego możemy się po nich spodziewać, jakiego stylu gry. Widzieliśmy ich poprzednie mecze, ale zmienili trenera, dlatego w meczu z nami mogą pokazać zupełnie coś innego. Graliśmy też z Portugalią, którą prowadził Fernando Santos, więc to nam może pomóc - opowiada Soucek nawiązując do spotkań z Ligi Narodów, które w zeszłym roku Czesi przegrali z Portugalią (0:2 i 0:4).

"Jestem w lepszym położeniu" 

Selekcjoner Czechów Jaroslav Silhavy szukał przewagi w swojej drużynie przed starciem z Polską. Trener zaskoczył jednym porównaniem.

- Jestem w lepszym położeniu, bo pracuje z czeską kadrą od lat (od 2018 roku - red.) - mówi. - Poza tym jestem Czechem, dobrze znamy się w drużynie, nie ma między nami bariery językowej. W Polsce może być z tym problem, choć oczywiście nie musi - komentuje. - Fernando Santos to doświadczony selekcjoner, podobnie jak cała wasza kadra. Mam do Santosa duży szacunek i bardzo go cenię - dodaje.

Silhavy był pytany o polskich piłkarzy. - Lewandowski to gwiazda. Ale jest też wielu innych świetnych graczy, jak Zieliński czy Szczęsny, dlatego polska kadra jest faworytem do wygrania naszej grupy - twierdzi.

Ogromne osłabienie rywali

Selekcjoner odniósł się też do największego osłabienia w swoim zespole. Z powodu kontuzji w marcowych meczach nie wystąpi Patrik Schick, czyli dla Czechów ktoś taki, jak Robert Lewandowski dla polskiej kadry. - To dla nas ogromna strata. Patrik to najlepszy strzelec poprzedniego Euro, walczył z Lewandowskim o koronę króla strzelców w zeszłym sezonie Bundesligi. Będzie go nam brakowało, ale mamy też innych napastników - dodaje Silhavy.

Mecz Czechy - Polska odbędzie się w piątek, 24 marca, o godzinie 20.45.

"Ta drużyna się rozsypuje". Gorzkie słowa byłego lidera reprezentacji
Zostanie jedno wspomnienie: same afery (Opinia)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty