W Bełchatowie Wisła Kraków w wyjazdowej potyczce ze Skrą Częstochowa problemy miała jedynie na początku. Później dominacja Białej Gwiazdy nie podlegała dyskusji.
Nic dziwnego, że po meczu swoich podopiecznych chwalił Radosław Sobolewski.
- Za nami bardzo ważny i trudny mecz. Chcieliśmy mocno wejść w pierwszą połowę, budować akcję od własnej bramki, jednak Skra dobrze nas pressowała. Widać było, że są gotowi na nasz styl gry. W przerwie dokonaliśmy pewnych korekt, które pozwoliły nam rozwinąć skrzydła, znaleźć przestrzenie - powiedział szkoleniowiec, cytowany przez klubowy portal Wisły. - Nasza seria trwa i buduje tę drużynę. Musimy jednak kontynuować swoją pracę - dodał.
- Zwycięstwo Wiśle nie przyszło łatwo, swoją grą chcieliśmy wytrącić krakowianom jak najwięcej atutów, co przez długi czas nam się to udawało. Zbyt łatwo straciliśmy jednak bramki. Wiedzieliśmy przed meczem, z kim się mierzymy, ale chcieliśmy grać na swoich zasadach. Wisła tak naprawdę oddała tylko cztery strzały, z czego trzy zamieniła na gole, a to o czymś świadczy. Nie potrafiliśmy zagrozić bramce Wisły, ponieważ nie udało nam się wykorzystać jej strat, których były sporo - ocenił potyczkę Jakub Dziółka, trener gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Czytaj także:
Ruch Chorzów na ponad miesiąc stracił napastnika
Piłkarze Wisły Kraków z nowymi kontraktami