ŁKS Łódź wcisnął bramkę w ostatniej chwili. Rycerze Wiosny ocalili pozycję lidera

Materiały prasowe / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport/ŁKS Łódź / Na zdjęciu: Pirulo (z lewej) i Nelson Balongo (z prawej)
Materiały prasowe / Radosław Jóźwiak/Cyfrasport/ŁKS Łódź / Na zdjęciu: Pirulo (z lewej) i Nelson Balongo (z prawej)

Po obiecującym początku piłki w piłce było niewiele. Ale byli cierpliwi do samego końca i zostali za to wynagrodzeni. Piłkarze ŁKS-u Łódź pokonali u siebie Stal Rzeszów 1:0 w 23. kolejce Fortuna I Ligi i zachowali fotel lidera rozgrywek.

Łodzianie przed tygodniem przegrali w Niepołomicach z Puszczą 0:1 i tym samym końca dobiegła ich seria trzynastu meczów bez porażki. W drużynie - jak mówił - trener Kazimierz Moskal - wielkiego "halo" z tego nie robili, bo porażka każdemu może się przytrafić.

- Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani, nie mamy z tym problemu. Wiadomo, że każde akcje napędzają drużynę i każdy zawodnik łapie większą pewność siebie. Ofensywny styl to coś, co chcemy robić, z każdym meczem pokazywać się z bardzo dobrej strony - to już słowa Kamila Dankowskiego z przedmeczowej konferencji prasowej.

Biało-czerwono-biali przez pierwszy kwadrans stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do objęcia prowadzenia, ale żadnej z nich nie wykorzystali. W ósmej minucie centrostrzał Milana Spremo odbił z trudem Krzysztof Bąkowski, chwilę później bramkarz Stali czujnie zachował się przy dośrodkowaniu Pirulo, a po kolejnej minucie fatalne pudło po błędzie rzeszowskiej defensywy zaliczył Nelson Balongo.

ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!

Później tempo meczu zdecydowanie siadło, a godna odnotowania tak naprawdę okazja gości, kiedy to dośrodkowanie Piotra Głowackiego głową zamykał Krzysztof Danielewicz i minimalnie się pomylił.

Trzy minuty ŁKS dostał kolejny prezent, ale z niego nie skorzystał. Bąkowski wybił piłkę prosto pod nogi Nelsona Balongo, tyle że napastnik gospodarzy wbiegł w pole karne i... za późno zebrał się do oddania strzału. Kibice na Stadionie Króla zaintonowali przyśpiewkę, której fragment brzmi: "Jeden jest klub w Polsce, co tak pięknie w piłkę gra". Ale chyba tego dnia nie chodziło im o ich ulubieńców.

Pięknej gry z obu stron było jak na lekarstwo. W drugiej połowie bliższy zdobycia bramki był jednak ŁKS, choć ataki wykańczane przez debiutującego w zespole Macieja Śliwy czy rezerwowego Piotra Janczukowicza nie były wielkim zagrożeniem dla bramki Krzysztofa Bąkowskiego.

Ale finalnie szczęście uśmiechnęło się do Rycerzy Wiosny. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry dośrodkowanie Kamila Dankowskiego głową z drugiego metra zamknął niepilnowany Władysław Ochronczuk i uratował trzy punkty dla swojego zespołu.

Tym samym Łódzki Klub Sportowy pozostał liderem Fortuna I Ligi. Za tydzień w meczu na szczycie zespół Kazimierza Moskala zagra w Gliwicach z wiceliderem, Ruchem Chorzów.

Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

ŁKS Łódź - Stal Rzeszów 1:0 (0:0)
1:0 - Władysław Ochronczuk 90+1'

ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Adam Marciniak, Milan Spremo - Michał Mokrzycki (89' Piotr Janczukowicz), Michał Trąbka (72' Władysław Ochronczuk) - Mateusz Kowalczyk, Pirulo, Bartosz Szeliga (62' Maciej Śliwa) - Nelson Balongo (62' Stipe Jurić).

Stal: Krzysztof Bąkowski - Dominik Marczuk, Łukasz Góra, Paweł Oleksy, Piotr Głowacki - Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski - Damian Michalik (64' Wiktor Kłos), Krzysztof Danielewicz (64' Dawid Olejarka), Ramil Mustafajew (79' Kacper Sadłocha) - Andreja Prokić.

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).

Żółte kartki: Mokrzycki, Ochronczuk, Dankowski, Janczukowicz (ŁKS) - Oleksy, Głowacki, Poczobut, Marczuk, Olejarka (Stal).

Widzów: 9116

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 ŁKS Łódź 34 19 9 6 58:36 66
2 Ruch Chorzów 34 17 11 6 48:33 62
3 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 16 13 5 55:37 61
4 Wisła Kraków 34 18 6 10 61:38 60
5 Puszcza Niepołomice 34 16 10 8 49:36 58
6 Stal Rzeszów 34 14 9 11 57:44 51
7 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 12 13 9 56:47 49
8 Arka Gdynia 34 13 9 12 56:45 48
9 GKS Katowice 34 11 13 10 42:39 46
10 Chrobry Głogów 34 12 9 13 44:54 45
11 Zagłębie Sosnowiec 34 10 12 12 33:43 42
12 Górnik Łęczna 34 9 13 12 40:45 40
13 GKS Tychy 34 10 9 15 46:52 39
14 Resovia 34 9 11 14 43:51 38
15 Odra Opole 34 10 7 17 39:48 37
16 Skra Częstochowa 34 9 4 21 19:50 31
17 Chojniczanka Chojnice 34 5 12 17 35:57 27
18 Sandecja Nowy Sącz 34 5 12 17 28:54 27

Czytaj też: Punkt w debiucie Tomasza Kafarskiego. Odwołany mecz w Fortuna I lidze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty