Gorąca atmosfera i emocje do końca w hicie Bundesligi. Borussia nie dotrzymała kroku Bayernowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Marius Wolf i Marius Buelter
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: Marius Wolf i Marius Buelter
zdjęcie autora artykułu

Derby Zagłębia Ruhry zakończyły się sensacyjnym rozstrzygnięciem. Na zwycięstwo monachijczyków Borussia Dortmund odpowiedziała remisem 2:2 z zamykającym tabelę Schalke 04 Gelsenkirchen i przez to zajmuje pozycję wicelidera Bundesligi.

Rywalizacja tych drużyn za każdym razem wzbudza ogromne emocje wśród kibiców. W sobotę trybuny Veltins Arena w Gelsenkirchen pękały w szwach, a piłkarze również stanęli na wysokości zadania.

Pierwszą dogodną sytuację gospodarze mieli w 24. minucie. Rodrigo Zalazar wykorzystał chwilę nieuwagi Matsa Hummelsa i był sam na sam z Alexandrem Meyerem. Rywale rozłożyli czerwony dywan przed graczem Korony Kielce, który fatalnie przestrzelił.

Potem Jude Bellingham rozegrał dwójkową akcję z Donyellem Malenem. Reprezentant Holandii obrócił się z piłką w polu karnym, po czym trafił w dobrze ustawionego Ralfa Fahrmanna.

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos wprost o problemach reprezentacji Polski. "Tak trudno jeszcze nie miał"

Zespół Edina Terzicia rozwiązał worek z bramkami w 38. minucie. Po podaniu Raphaela Guerreiro, pod pole karne Schalke zapędził się Nico Schlotterbeck. Środkowy obrońca oddał silny strzał z dystansu, czym zaskoczył Fahrmanna. Tym razem bramkarz mógł zachować się lepiej.

Sześć minut po przerwie na trybunach stadionu Schalke zapanowała ekstaza. Michael Frey ruszył prawym skrzydłem, posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne do Mariusa Bueltera i 29-letni napastnik tylko dostawił nogę. To była czysta formalność.

Bohaterem dortmundczyków okazał się Guerreiro. Portugalczyk najpierw zanotował asystę przy trafieniu na 1:0, natomiast natomiast sam wpisał się na listę strzelców. W 60. minucie filar Borussii dynamicznie wbiegł w pole karne i pięknym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał golkipera.

Chwilę później kolejny cios mógł wyprowadzić Jamie Byrnoe-Gittens. Anglik pojawił się w polu karnym i kompletnie się pogubił. Piłka po jego uderzeniu przeleciała obok prawego słupka.

Ligowy szlagier trzymał w napięciu do samego końca. 11 minut przed końcem gry Kenan Karaman wykorzystał asystę Bueltera i strzałem głową nie dał szans Meyerowi na interwencję.

W sobotnich derbach Borussia zremisowała 2:2 z outsiderem Bundesligi i niezmiennie zajmuje drugie miejsce w tabeli. Prowadzący Bayern Monachium ma dwupunktową przewagę. Marcin Kamiński przez 90 minut nie podniósł się z ławki rezerwowych Schalke.

Schalke 04 Gelsenkirchen - Borussia Dortmund 2:2 (0:1) 0:1 - Nico Schlotterbeck 38' 1:1 - Marius Buelter 51' 1:2 - Raphael Guerreiro 60' 2:2 - Kenan Karaman 79'

Składy:

Schalke: Ralf Fahrmann - Cedric Brunner, Maya Yoshida, Moritz Jenz, Henning Matriciani, Alex Kral, Tom Krauss (74' Eder Balanta), Mehmet Aydin (74' Tobias Mohr), Rodrigo Zalazar (68' Kenan Karaman), Marius Buelter, Michael Frey (74' Simon Terodde).

Borussia: Alexander Meyer - Marius Wolf, Mats Hummels, Nico Schlotterbeck, Julian Ryerson, Emre Can, Jude Bellingham, Raphael Guerreiro, Jamie Byrnoe-Gittens (68' Mahmoud Dahoud), Donyell Malen (80' Giovanni Reyna), Sebastien Haller (80' Anthony Modeste).

Żółta kartka: Brunner (Schalke) - Can (Borussia).

Sędzia: Marco Fritz.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
34
21
8
5
92:38
71
2
34
22
5
7
83:44
71
3
34
20
6
8
64:41
66
4
34
18
8
8
51:38
62
5
34
17
8
9
51:44
59
6
34
14
8
12
57:49
50
7
34
13
11
10
58:52
50
8
34
13
10
11
57:48
49
9
34
12
9
13
53:55
45
10
34
11
10
13
52:55
43
11
34
10
12
12
49:54
42
12
34
10
6
18
48:57
36
13
34
8
11
15
45:56
35
14
34
10
5
19
50:64
35
15
34
10
5
19
40:72
35
16
34
9
7
18
42:63
34
17
34
8
7
19
42:68
31
18
34
7
10
17
35:71
31

Czytaj także: Surowo. Tak znany niemiecki dziennik ocenił grę Polaków Gwiazda Bayernu stanie przed sądem. Może zapłacić nawet milion euro kary!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty