Debiut i takie coś. Kontrowersja z udziałem Kiwiora

Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: zachowanie Kiwiora przy pierwszym golu Sportingu
Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: zachowanie Kiwiora przy pierwszym golu Sportingu

Arsenal nie zachował czystego konta w premierowym meczu Jakuba Kiwiora. O zachowaniu Polaka podczas akcji bramkowej Sportingu Lizbona będzie głośno.

Półtora miesiąca temu Jakub Kiwior związał się kontraktem z Arsenalem i do czwartku czekał na oficjalny debiut w nowych barwach. Mikel Arteta postawił na perspektywicznego Polaka w meczu 1/8 finału Ligi Europy.

W pierwszych minutach Sporting był stroną przeważającą, lecz wynik w Lizbonie otworzyli podopieczni Artety za sprawą Williama Saliby. Defensor znalazł drogę do siatki po stałym fragmencie gry.

Gospodarze doprowadzili do wyrównania w 34. minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował Marcus Edwards, a Goncalo Inacio strzałem głową pokonał golkipera Arsenalu. 21-latka nie zdołał upilnować debiutujący Kiwior, który nawet nie powalczył z nim w pojedynku powietrznym pod własną bramką.

Bez winy nie był jednak Matt Turner. Warto zauważyć, że bramkarz krzyknął w kierunku Kiwiora, po czym wykonał krok w tył. Gdy piłka wylądowała w siatce, reprezentant USA miał pretensje do samego siebie.

Arsenal zremisował 2:2 na wyjeździe ze Sportingiem. Kiwior nie będzie mógł dobrze wspominać swojego premierowego meczu.

Źródło: Viaplay

Czytaj także:
Szymański pojawił się na konferencji prasowej. Pytania o Rosję nie mogło zabraknąć
Paul Pogba poza składem Juventusu! Media podały powód

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos wprost o problemach reprezentacji Polski. "Tak trudno jeszcze nie miał"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty