Jak poinformowało Daily Mail, fani Eintrachtu Frankfurt nie będą mogli udać się do Italii na mecz swojej drużyny z SSC Napoli w Lidze Mistrzów. Wszystko za sprawą decyzji włoskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Wspomniany urząd administracji rządowej zakazał "Azzurri" sprzedaży biletów sympatykom drużyny gości. Ich decyzja ma wynikać ze sytuacji, które miały miejsce w Niemczech jeszcze przed pierwszą odsłoną tego dwumeczu.
Doszło wówczas bowiem do ostrych starć pomiędzy kibicami obu zespołów. W wyniku nich niektórzy z fanów zostali ranni, a inni zaś aresztowani przez miejscową policję.
Według "Bild", funkcjonariusze zatrzymali aż dziewięć osób, po tym jak chuligani Eintrachtu zaatakowali sympatyków przeciwnej drużyny. Zdarzenie miało miejsce w lokalnym barze na Schweizer Strasse.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
O sprawie poinformował także niemiecki klub, który wydał specjalne oświadczenie. Zakomunikował w nim, że zakaz objął 2700 biletów, czyli wszystkie wejściówki, które UEFA rozdysponowała dla ich kibiców.
Pierwszy gwizdek wspomnianego rewanżu wybrzmi 15 marca o godzinie 21:00. W lepszej sytuacji przed jego rozpoczęciem znajduje się Napoli, które wygrało na wyjeździe 2:0. W związku z tym, to ich rywale od pierwszego gwizdka będą zmuszeni gonić wynik.
Zmiana przyniosła efekt. Pierwsze powołanie dla Vladana Kovacevicia
Tak zagra Paris Saint-Germain? Christophe Galtier uchylił rąbka tajemnicy