Sensację w Pucharze Polski sprawił KKS 1925 Kalisz, który awansował do półfinału. Wcześniej kaliszanie wyeliminowali aż trzy kluby z PKO Ekstraklasy, a ich najbliższym rywalem będzie Legia Warszawa.
W Holandii w ślady KKS-u poszli piłkarze SV Spakenburg, drużyny występującej na najwyższym szczeblu amatorskim (w Tweede Divisie).
W ćwierćfinale Pucharu Holandii zdeklasowali na wyjeździe występujący w tamtejszej ekstraklasie FC Utrecht aż 4:1.
W trakcie meczu gospodarze mogli doprowadzić do remisu 2:2, ale zamiast tego w krótkim czasie stracili dwie bramki i w fatalnym stylu pożegnali się z rywalizacją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Losowanie par półfinałowych odbędzie się w sobotę. SV Spakenburg trafi na jedną z niezwykle uznanych marek w holenderskiej piłce nożnej - Ajax Amsterdam, Feyenoord Rotterdam lub PSV Eindhoven.
Co ciekawe, SV Spakenburg w przypadku awansu do finału może w nim... nie zagrać. Tradycją jest bowiem, że ten mecz odbywa się w niedzielę. Tymczasem status klubu głosi, że celem drużyny jest gra we wszystkie dni z wyjątkiem niedzieli.
- Mam nadzieję, że po owocnych negocjacjach uda się przenieść ewentualny finał na sobotni wieczór - powiedział prezes klubu, Marc Schoonebeek, cytowany przez TVP Sport.
Puchar Holandii rozgrywany jest od sezonu 1898/1899. Rezygnacja z występu w finale byłaby sytuacją bez precedensu. Na tę chwilę nie wiadomo, czy władze holenderskiej piłki zgodziłyby się na odejście od rozgrywania meczu w niedzielę.
Czytaj także:
- Xavi starł się z piłkarzem Realu. Naprawdę mu to powiedział
- Jasny plan pomocnika United. Fani będą zadowoleni