Szczęsny wygrał derby, ale Włosi wypominają mu jedno. "Zakpił z niego"

Getty Images / Daniele Badolato/Juventus / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Daniele Badolato/Juventus / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

W 156. derbach Turynu zagrali dwaj Polacy - Wojciech Szczęsny oraz Karol Linetty. Po meczu powody do radości miał ten pierwszy, bo Juventus pokonał Torino 4:2. Jednak zdaniem części włoskich mediów bramkarz Juve mógł się spisać nieco lepiej.

W pierwszej połowie dwukrotnie pachniało sensacją. Już w 2. minucie meczu na Allianz Stadium prowadzenie Torino FC dał Yann Karamoh. Wyrównał Juan Cuadrado, ale w 43. minucie goście znów cieszyli się z gola - po strzale Antonio Sanabrii.

I właśnie o zachowanie przy drugim trafieniu niektóre włoskie media mają pretensje do Wojciecha Szczęsnego. Po dośrodkowaniu Ivana Ilicia Sanabria zmieścił piłkę przy bliższym słupku bramki strzeżonej przez Polaka.

"Jeśli nie ma co go winić za pierwszą bramkę, to przy drugiej mógł zrobić więcej. Sanabria z niego zakpił" - czytamy na portalu tuttomercatoweb.com, który uznał Szczęsnego za najgorszego w Juventusie, z notą 5,5 (w skali 1-10; najwyżej oceniono Danilo - na "siódemkę").

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" również odnotowali nie najlepszą interwencję Polaka, ale ich ocena była wyższa ("szóstka"). "To on ponosi winę za puszczenie gola na 'swoim' słupku, ale krótko przed tym świetnie obronił uderzenie Sanabrii, jedną ręką. W drugiej połowie uratowała go poprzeczka" - czytamy.

Na "szóstkę" grę polskiego bramkarza ocenili także dziennikarze "La Repubblica" i Eurosportu, zaś portal calciomercato.com - nawet na 6,5.

Podobne noty zebrał drugi z Polaków grający w derbach Turynu - Karol Linetty. To właśnie on w drugiej połowie był bliski pokonania Szczęsnego, ale po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę.

W tuttomercatoweb.com, "La Repubblica" czy calciomercato.com przy jego nazwisku widniała "szóstka". "Wykonywał brudną robotę" - czytamy na calciomercato.com. Był jednak także wyjątek na plus.

"Niezmordowany motorower w środku pola. Poprzeczka odebrała mu radość z bramki, na którą zasłużył" - napisał o Linettym Eurosport, przyznając mu "siódemkę" (najwyższa nota w Torino, obok Sanabrii).

Juventus wygrał 4:2 (było to jego czwarte z rzędu zwycięstwo w lidze) i awansował na siódme miejsce w tabeli Serie A.

Czytaj także: Wielki moment Szczęsnego. Świętuje jubileusz w Juventusie
Czytaj także: Co zrobili obrońcy Juve?! Tak Szczęsny puścił gola w derbach [WIDEO]

Komentarze (2)
avatar
Zdzisław Iskra
1.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczęsny niestety wciąż jest na fali, a winien być gdzieś w domowym zaciszu i przy kominku oglądać lepszych od siebie. 
avatar
gardener
1.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szczęsny to już bardziej celebrytka niż bramkarz