Rozgrywki Ligi Mistrzów wkroczyły już w fazę pucharową. We wtorek dojdzie do jednego z hitów 1/8 finału. Liverpool FC u siebie zmierzy się z Realem Madryt, który ma za sobą udany występ w Klubowych Mistrzostwach Świata. Ekspertom trudno wskazać faworyta tej konfrontacji. Przegrany będzie mógł mówić o dużym rozczarowaniu.
Liverpool FC przed własną publicznością będzie chciał zbudować przewagę przed rewanżem. Ten mecz będzie też rywalizacją snajperów. Mohamed Salah stanie na przeciw Karima Benzemy i Viniciusa Juniora. Kto zdaniem Romana Koseckiego jest faworytem?
- Czuję, że dziś Real jest w ciut lepszej formie. Choć chciałbym triumfu The Reds, w tym momencie ciut więcej szans na wygraną – w stosunku 51 do 49 - daję więc Królewskim. - powiedział Roman Kosecki.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
Były piłkarz Osasuny Pampeluna i Atletico Madryt wskazał, co będzie kluczem do sukcesu dla Liverpoolu. Jego zdaniem zespół ten jest w stanie skutecznie powalczyć o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
- O ile będzie w stanie na boisku zrealizować to, co Juergen Klopp ma w głowie - a nie wątpię, że coś szczególnego wymyślił na te mecze. W tej fazie rozgrywek nie ma już mięczaków i nie ma zdecydowanych faworytów. Niemal każda z par - a już na pewno ta - mogłaby być finałem Ligi Mistrzów - dodał Kosecki.
Mecz Liverpool FC - Real Madryt rozpocznie się we wtorek o godzinie 21:00. Transmisja dostępna będzie na antenie Polsat Sport Premium.
Czytaj także:
Karol Linetty zagrał w meczu zwrotów akcji
Coraz ciaśniej w czołówce klasyfikacji strzelców PKO Ekstraklasy