Rozegrany w piątek mecz nie przyniósł bramek, ale - jak przekonuje trener reprezentacji Polski Nina Patalon - przyniósł sporo dobrych rzeczy. Zarówno jeden, jak i drugi zespół miał dogodne okazje ku temu, by zdobyć przynajmniej po jednym golu.
- Rywalki zostały przez nas przeanalizowane przed tym spotkaniem, więc wyjściowy skład nikogo nie zaskoczył. Potrafiliśmy przeciwdziałać ich szybkim napastniczkom i organizacji gry. Bardzo dobrze się ustawialiśmy, zamykaliśmy często linię podania. Stworzyliśmy sobie także swoje sytuacje bramkowe. Zarówno w jednym, jak i w drugim polu karnym poprawnie dziś pracowaliśmy. My mieliśmy swoje szanse, Szwajcaria miała swoje - mówiła selekcjonerka w wywiadzie dla portalu Łączy Nas Piłka.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy walczyć o dominację na boisku i że każdy będzie chciał złamać przeciwnika. Kluczowe było to, że od pierwszej do ostatniej minuty utrzymaliśmy koncentrację i trzymaliśmy się planu. Byliśmy bardzo zdyscyplinowani w obronie. Nasz sposób odbioru piłki naprawdę dobrze wyglądał. Pod tym względem jestem bardzo zadowolona. Można mieć lekki niedosyt, jeśli chodzi o skuteczność i jest dużo do poprawy w budowaniu ataku. Z przebiegu całego meczu trzeba jednak wyciągnąć pozytywy, a było ich sporo - podkreśla Patalon.
Daje się jednak zauważyć, że w ostatnich latach klasowe europejskie zespoły miewają kłopoty z reprezentacją Polski.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
- Myślę, że z reprezentacją Polski nigdy nie będzie się grało lekko, łatwo i przyjemnie. Robimy wszystko, aby nasza drużyna była odważna, pewna siebie i żeby od pierwszej do ostatniej minuty wierzyła w zwycięstwo. Cieszę się, że w naszej grze i postawie widoczny jest progres. Teraz remis ze Szwajcarią, wcześniej z Belgią czy Norwegią. Myślimy długoterminowo, więc jestem przekonana, że przyjdzie taki dzień, kiedy pokonamy w końcu rywala tej klasy - uważa trener polskiej kadry.
W pierwszym meczu poza kadrą znalazły się Zofia Buszewska oraz Oliwia Szperkowska, które zmagały się z mikrourazami, więc sztab uznał, że podejmowanie ryzyka i wystawianie ich w sparingu ze Szwajcarią nie ma sensu. Czy będą zmiany na spotkanie wtorkowe?
- To zawsze jest decyzja podejmowana na podstawie wielu czynników, nie tylko planu personalnego czy taktycznego. Duże znaczenie mają tu też kwestie zdrowotne. Uważam jednak, że mamy taki zespół, że bez względu na to, kto jaką odgrywa w nim rolę, to wychodząc na boisko, wie, czego się od niego wymaga i da z siebie wszystko - zakończyła Patalon.
Mecz Polska - Szwajcaria rozegrany zostanie w Marbelli we wtorek 21 lutego o 16:00. Transmisja w TVP Sport.
Zobacz także: Nietypowy dwumecz reprezentacji Polski. Trenerka kadry wyjaśnia