Ależ to był mecz! Bayern przegrał z Borussią M' Gladbach w hicie Bundesligi

PAP/EPA / ULRICH HUFNAGEL / Na zdjęciu: piłkarze Borussii M'gladbach
PAP/EPA / ULRICH HUFNAGEL / Na zdjęciu: piłkarze Borussii M'gladbach

Bayern Monachium przegrał (2:3) z Borussią M'Gladbach w hicie niemieckiej Bundesligi. W tym meczu działo się bardzo dużo.

Bayern Monachium do meczu wyjazdowego z Borussią M.Gladbach podchodził w bardzo dobrych nastrojach. Bawarczycy bowiem w środku tygodnia wygrali swoje pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain.

W zupełnie innej sytuacji znajdowali się gospodarze, którzy ponieśli sromotną porażkę z walczącą o utrzymanie Herthą Berlin. Przed własnymi kibicami chcieli odbudować swoje morale i kolejny raz w ostatnich latach utrzeć nosa Bayernowi.

Mecz dla Gladbach rozpoczął się wyśmienicie. Bardzo szybko bowiem zyskali przewagę liczebną na murawie. Już w ósmej minucie z boiska za faul w dogodnej sytuacji do strzelenia gola wyleciał Dayot Upamecano.

Pięć minut później nastroje w Gladbach musiały stać się jeszcze lepsze. Zespół gospodarzy strzelił bowiem gola i otworzył wynik spotkania za sprawą Larsa Stindla, który płaskim strzałem pokonał Yanna Sommera.

ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"

Wydawało się, że Bayern jest bezradny, a wszelkie ataki gości skazane są na porażkę. Wówczas sprawy w swoje nogi wziął Alphonso Davies. Kanadyjczyk znajduje się ostatnio w lepszej formie i kolejny raz to udowodnił.

Davies popędził lewą stroną z prędkością, która zarezerwowana jest dla najszybszych piłkarzy na świecie. Dobiegł do linii końcowej boiska i płasko dośrodkował na 11. metr od bramki Borussii. Tam formalności dopełnił Eric Maxim Choupo-Moting, który pokonał stojącego w bramce Omlina i dał remis swojej drużynie.

Na więcej goli jednak tego popołudnia Bayernu nie było stać. W lepszej strzeleckiej formie byli gospodarze, którzy w najmniej oczekiwanym momencie przechylili szalę na swoją korzyść za sprawą Hoffmana i wprowadzonego w drugiej połowie Marcusa Thurama, którzy strzelili dwa jedyne gole dla Borussii w drugiej części meczu.

Mogło się wydawać, że to będzie koniec emocji w tym spotkaniu. Swojego gola strzelić jednak chciał także wprowadzony z ławki Mathys Tel. Francuz wykorzystał dobre podanie Daviesa i zamknął wynik na stanie 3:2. Bayern niespodziewanie gubi punkty i może stracić fotel lidera po 21. kolejce Bundesligi.

Borussia M'gladbach - Bayern Monachium 3:2 (1:1)
1:0 Stindl 13' 
1:1 Moting 35'
2:1 Hoffman 55'
3:1 Thuram 84'
3:2 Tel 90+3'

VfL Bochum - SC Freiburg 0:2 (0:1)

VfB Stuttgart - 1.FC Koeln 3:0 (1:0)

VfL Wolfsburg - RB Lipsk 0:3 (0:1)

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

Komentarze (6)
avatar
Kielar-Alchemik
19.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby w składzie Bayernu grał taki jeden piłkarz nazywany przez niektórych internautów "drewniakiem" to wynik na pewno byłby korzystny dla zespołu z Monachium. 
avatar
głos z Rzeszowa 61
19.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sensacja ... bez jaj proszę , Bawarczycy praktycznie cały mecz grali w 10 . 
avatar
papandeo
18.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
A ile bramek w tym sezonie zdobył następca Roberta Sadio Mane? 
avatar
kilofon
18.02.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
W tytule Sensacja! Dla kogo? Chyba dla pismaka, bo średnio zorientowanego kibica piłki ten wynik nie zaskoczył