Santos spotkał się z Lewandowskim. Bardzo pracowity dzień portugalskiego trenera!

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Fernando Santos mocno przyspieszył, jeśli chodzi o pracę w roli selekcjonera. Portugalczyk spędził ostatni weekend na stadionach Ekstraklasy, a w poniedziałek rano ruszył na spotkanie z Robertem Lewandowskim. WP SportoweFakty znają szczegóły.

Piątek w Gdańsku, sobota w Płocku, a niedziela w Warszawie. Fernando Santos  zaliczył swoisty hat-trick z Ekstraklasą, a na deser zostawił sobie wyprawę do Roberta Lewandowskiego.

Portugalczyk wsiadł w samolot w poniedziałek rano i niecałe trzy godziny później wylądował już w stolicy Katalonii.

Lewandowski, który na spotkanie dotarł sam, był w dobrym humorze. Nic jednak dziwnego, wszak FC Barcelona w niedzielny wieczór pokonała na wyjeździe Villarreal CF 1:0 i pewnie przewodzi w tabeli, mając aż 11 punktów przewagi nad odwiecznym rywalem z Madrytu (Real ma jeden mecz mniej).

ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!

Wprawdzie polski napastnik bramki w ostatnim meczu nie strzelił, ale zaliczył asystę przy golu Pedriego. "Lewy" może być więc zadowolony, a kolejną szansę na gole będzie miał już w czwartek, gdy Barcelona zagra u siebie z Manchesterem United w ramach Ligi Europy.

Z informacji WP SportoweFakty wynika, że spotkanie Lewandowski - Santos odbyło w cztery oczy. Konwersacja toczyła się w języku angielskim. Choć Santos nie włada nim tak dobrze jak choćby greckim (pracował tam przez wiele lat, z kadrą i klubami), to jednak nie ma problemu, aby się dogadać.

Jak się dowiedzieliśmy, panowie spotkali się przed godziną 15:00, a rozmawiali przez prawie dwie godziny. W poniedziałek wieczorem Santos wraca do Warszawy.

Wypad do Barcelony był z rodzaju błyskawicznych. W najbliższych dniach selekcjoner będzie kontynuował przygotowania do meczów z Czechami (24 marca, w Pradze) i Albanią (trzy dni później, prawdopodobnie w Warszawie), będzie chciał też sfinalizować przeprowadzkę z hotelu do wybranego przez siebie mieszkania.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

PZPN walczy z czasem. Chodzi o mecz z Albanią
Kownacki straci wielką szansę?

Komentarze (15)
avatar
kozieł
15.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mówili że Lara i inne klony są mądrzejsze od sołtysowej kozy ale to NIEPRAWDA 
avatar
Zielone słońce
14.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Czesi i Słowacy do meczu z nami podchodzą jak my do meczu z Anglią. Będzie niezły wstyd jak nie wygramy z takim małym krajem. Tylko komplet punktów w tej grupie może zmazać wstyd mundialu w Kat Czytaj całość
avatar
12 min
14.02.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wiadomość DNIA?!LIPA! 
avatar
Roman S
14.02.2023
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Ja myślę, że trener okazał się jako facet i oznajmił mu - u mnie pójdziesz na ławkę jak będzie taka potrzeba i komuś oddał byś opaskę? 
avatar
Tomasz Sobczak
13.02.2023
Zgłoś do moderacji
5
5
Odpowiedz
Wróci i już wie kogo na ławkę posadzić...w Barc... będę naszemu rezerwowemu nadal kibicował ale w Kadrze trzeba dać napastnikom pograć. Nie pamiętam też kiedy to nasz kapitan ciągnął za sobą Ka Czytaj całość