Latem Robert Lewandowski zamienił Bayern Monachium na FC Barcelonę. Saga transferowa trwała tygodniami, ale ostatecznie udało się ją zakończyć przenosinami z Niemiec do stolicy Katalonii. "Lewy" w nowych barwach robi to, co najlepiej potrafi: strzela kolejne gole. Jest najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. W 26 meczach pokonał bramkarzy rywali aż 23-krotnie.
Do tego Lewandowski ma na swoim koncie już jedno trofeum wywalczone z Blaugraną. Mowa o Superpucharze Hiszpanii. To ma być dopiero początek zdobywania laurów z Barceloną. Zespół jest na dobrej drodze do wywalczenia mistrzostwa Hiszpanii. Po dwudziestu kolejkach ma osiem punktów przewagi nad Realem Madryt.
Lewandowski udzielił wywiadu BeIn Sports, w którym omówił kilka aktualnych spraw. Mówił także o swoim trenerze Xavim. - Był niesamowitym zawodnikiem. Teraz jako trener zachowuje poczucie robienia i przekazywania właściwych rzeczy. Ja mu wierzę i wiem, że to właściwa droga. Dlatego go wspieram i podążam tą samą drogą - powiedział "Lewy".
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!
- Na boisku widział wszystko, a teraz robi to jako trener. Ma doświadczenie i ważne jest, aby zrozumieć różnicę między byciem zawodnikiem a trenerem. Aby być świetnym trenerem, istnieje niewielka różnica, ale to jest czymś takim, co sprawia, że odniesiesz sukces - dodał.
Lewandowski został zapytany także o swój pierwszy tytuł w barwach Barcelony. - Po tym sukcesie muszę powiedzieć, że poczułem coś w rodzaju: ok, jestem w Barcelonie i jestem zawodnikiem, który już coś w tym klubie wygrał". Teraz możemy myśleć o przyszłości i zdobywaniu kolejnych tytułów. Poczułem, że jestem u siebie, nie muszę niczego udowadniać. Patrzymy z drużyną w przyszłość i zobaczymy, co możemy osiągnąć - stwierdził reprezentant Polski.
- Wygrana w Superpucharze była miłym uczuciem, bo w La Liga trzeba czekać kilka miesięcy, by zobaczyć, czy zostanie się mistrzem. Zdobycie Superpucharu było ważne, także dla młodych, aby czuli się bardziej komfortowo w przyszłości. Myślę, że zespół też to czuł po pokonaniu w finale Realu - powiedział Polak.
Czytaj także:
Alarm w Paryżu. Leo Messi kontuzjowany
Cristiano Ronaldo znów na ustach całego świata! "Elitarne towarzytwo"
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)