Sezon 2021/22 był niezwykle udany dla graczy Realu Madryt, którzy mistrzowski tytuł zapewnili sobie w meczu z Espanyolem Barcelona już 30 kwietnia. Kilka tygodni później Królewscy postawili kropkę nad "i", wygrywając wielki finał Ligi Mistrzów w Paryżu.
W obecnych rozgrywkach Real trzymał się mocno do grudnia. Po mundialu w Katarze, wszystko posypało się jak domek z kart. W styczniu Real nie wygrał łącznie czterech meczów, a po ostatniej wpadce na Majorce (0:1), strata punktowa w lidze do FC Barcelony wynosi już osiem punktów. Obronienie mistrzostwa Hiszpanii jest już mało realne.
Jak twierdzi dziennikarz Sergio Santos z Relevo, klubowe mistrzostwa świata mogą okazać się decydujące dla przyszłości trenera Carlo Ancelottiego. Jeśli Los Blancos powinie się noga, klub może zacząć rozglądać się za nowym szkoleniowcem.
ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył
"Po bolesnej porażce z Barceloną w Arabii Saudyjskiej coś pękło w zaufaniu szefów klubu do swojego szkoleniowca. Poczucie złego przygotowania fizycznego utrzymywało się wraz ze spadkiem gry w czasie (...) Ta piłka meczowa jest spowodowana wynikami" - czytamy w Relevo.
Ostatnio w prasie pojawiła się informacja, że miejsce Ancelottiego może zostać Mauricio Pochettino, który pozostaje bezrobotny po tym, jak został zwolniony z Paris Saint-Germain. Argentyńczyk nie spieszy się z powrotem do pracy i cierpliwie wyczekuje interesującej oferty z topowego klubu.
Dziennikarze podkreślają, że Pochettino był bardzo blisko Madrytu latem 2018 roku, jednak Tottenham ostatecznie nie pozwolił mu odejść.
Zobacz także:
Santos w drodze do Polski. Zaczyna się nowa era. Już w czwartek ważne spotkanie selekcjonera!
Jest komunikat Manchesteru City ws. oskarżeń