50-latek od marca 2019 roku odpoczywa od pracy trenerskiej. Wtedy Zinedine Zidane pożegnał się z Realem Madryt i do teraz nie podjął się prowadzenia żadnej drużyny. W jego kontekście mówiło się o pracy z różnymi zespołami, ale wydaje się, że sam mistrz świata z 1998 roku miał jeden pomysł.
I to chyba nie jest żadną tajemnicą. "Zizou" chciał zostać selekcjonerem reprezentacji Francji, ale dobry występ Trójkolorowych na katarskich mistrzostwach świata przekreślił jego marzenie, bo nową umowę z francuską federacją podpisał Didier Deschamps. Jego kontrakt będzie obowiązywał do mundialu w 2026 roku.
To sprawia, że Zidane będzie musiał sporo poczekać na pracę z kadrą swojego kraju i może być otwarty na inne propozycje. Z informacji podawanych przez brytyjski dzienni "Daily Express" wynika, że jego kandydaturę na stanowisko swojego trenera rozważa londyńską Chelsea.
Bowiem misja Grahama Pottera w tym klubie póki co nie przebiega tak, jak wszyscy to sobie wyobrażali. Anglik trafiał na Stamford Bridge jako jeden z najbardziej utalentowanych szkoleniowców na Wyspach Brytyjskich, a do tego dostał bardzo pokaźny skład. A jednak jego pierwszy okres w Londynie był naprawdę słaby.
The Blues obecnie zajmują dopiero 10. miejsce w tabeli Premier League i według wspomnianego dziennika nie można wykluczyć, że jeśli wyniki się nie poprawią, szkoleniowiec zostanie pożegnany. Wtedy głównym kandydatem do jego zastąpienia miałby być Zidane, a drugim trenerem, którego obserwuje właściciel Chelsea, Todd Boehly, ma być Mauricio Pochettino.
ZOBACZ WIDEO: Były gwiazdor PSG nauczył się polskiego słowa. To mówi wszystko o grze naszej kadry
Czytaj też:
Klub podjął decyzję ws. Daniego Alvesa
Będzie hitowy transfer w Premier Leauge?