Apel Xaviego przed finałem Superpucharu. "Mamy obowiązek zdobyć ten tytuł"

Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: trener Xavi
Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: trener Xavi

W niedzielę FC Barcelona zmierzy z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii. Szkoleniowiec Dumy Katalonii, Xavi, zaapelował do swoich podopiecznych na przedmeczowej konferencji prasowej.

Już w niedzielę Robert Lewandowski może zdobyć swoje pierwsze trofeum w barwach FC Barcelony. Duma Katalonii w finale Superpucharu Hiszpanii zmierzy się z Realem Madryt i cały piłkarski świat spodziewa się emocjonującego widowiska. Będzie to drugie w tym sezonie El Clasico - w październiku lepsi byli Królewscy, którzy na własnym boisku odnieśli zwycięstwo 3:1. Teraz Blaugrana będzie miała okazję do rewanżu.

Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Xavi podkreślił wagę tego spotkania, a także nie szczędził pochwał pod adresem rywali.

- Jak postrzegam Real Madryt? Bardzo silny w kontrataku, z bardzo silnym środkiem pomocy. Są obecnymi mistrzami ligi i Europy. W finałach mają niesamowity gen rywalizacji i musimy mu dorównać - przyznał hiszpański szkoleniowiec.

- Aspekt psychologiczny jest fundamentalny. Real może mieć przewagę, ponieważ rozegrali więcej finałów, jednak pragnienie zdobywania tytułów musi nas napędzać, ponieważ nie wygraliśmy ostatnio żadnych trofeów. Musimy pokazać głód i ambicje w tym meczu - apelował Xavi.

- Mamy obowiązek zdobyć ten tytuł. Po to tutaj jesteśmy. Barcelona musi zdobywać trofea. Jako osoba odpowiedzialna będę starał się wykonywać swoją pracę najlepiej jak potrafię, aby wygrać finał, zwłaszcza że jest nim El Clasico. To wiele znaczy dla fanów Barcelony - podkreślił 42-letni trener.

Finał Superpucharu Hiszpanii Real Madryt - FC Barcelona odbędzie się w niedzielę 15 stycznia na King Fahd Stadium w Rijadzie. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 20:00.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

Zobacz też:
Barcelona ma plan "anty Real". Xavi namiesza w składzie
"Lewy" jednym z nietykalnych. "Jest "zabójcą", matadorem"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty