Nie był to wielki mecz ani samego Juventusu, ani tym bardziej Arkadiusza Milika, który rzadko był pod grą. Nie zmienia to jednak faktu, że Polak zapisał się w protokole w 42. minucie, gdy przytomnie odegrał piłkę do Angela Di Marii, a świeżo upieczony mistrz świata z reprezentacją Argentyny nie dał szans bramkarzowi SSC Napoli.
Było w tej akcji trochę w przypadku, ale koniec końców piłka znalazła się w siatce.
Zobacz asystę Milika i gola na 2:1:
Wydawało się, że gospodarze mają spotkanie pod kontrolą, pewnie prowadzą i nic nie może im się stać, a tymczasem jedna akcja sprawiła, że przyjezdni poczuli krew, choć tylko na moment. W drugiej połowie zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię.
Dodajmy, że w ekipie Juventusu całe spotkanie rozegrał Wojciech Szczęsny, a na ławce Napoli pełne 90 minut przesiedział Bartosz Bereszyński.
CZYTAJ TAKŻE:
Raków Częstochowa rozbił pucharowego rywala Lecha Poznań!
Sebastien Haller wraca w dobrym stylu. Hat-trick w siedem minut
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu