Mecz między FC Barceloną a Atletico Madryt był zapowiadany jako jeden z hitów 16. kolejki La Liga. Drugim był rozgrywany dzień wcześniej mecz Villarreal CF z Realem Madryt, który "Królewscy" przegrali 1:2.
To sprawiało, że spotkanie na Civitas Metropolitano miało jeszcze większe znaczenie dla układu tabeli La Lig. Zdecydowanie bardziej zmotywowana na murawę wyszła ewidentnie drużyna prowadzona przez Xaviego.
Lider ligi hiszpańskiej dosłownie rzucił się do gardła zespołowi z Madrytu. Brakowało jednak skuteczności i lepszej decyzyjności w kluczowych momentach do zdobycia bramki. Ta przyszła w 21. minucie pierwszej połowy.
Błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił środkowy obrońca Atletico Jose Maria Gimenez. Piłka trafiła do Pedriego, ten podał do Gaviego, który zastawił się dobrze w polu karnym Atleti i wyłożył piłkę do Ousmane Dembele, który pokonał Jana Oblaka.
Pojawiło się wiele kontrowersji wokół zachowania środkowego pomocnika "Blaugrany" w polu karnym gospodarzy. Wydaje się jednak, że jego zastawienie się mieściło się w pełni w tym, czym mają kierować się arbitrzy.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu