5 stycznia Al-Nassr podejmować będzie Al-Taee Hail. Na spotkanie to nie ma już biletów - sprzedano wszystkie 28 tys. wejściówek. Nic dziwnego, każdy chce zobaczyć pierwszy mecz w nowej drużynie Cristiano Ronaldo, ale...
"Daily Mail" informuje, że występ 37-latka w czwartkowym spotkaniu jest niemożliwy z powodu zawieszenia jeszcze z czasów gry w Manchester United.
O co chodzi? 17 listopada Ronaldo został ukarany grzywną w wysokości 50 tys. funtów i zawieszony na dwa mecze przez FA. Wszystko za sprawą zachowania po starciu z Evertonem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu
W drodze do szatni sfrustrowany Portugalczyk uderzył w rękę młodego kibica wytrącając z niej telefon. Panel FA nie przyjął tłumaczeń zawodnika i zdecydował się nałożyć na niego sankcje.
Zdeterminowany Ronaldo walczył o uniknięcie zawieszenia. Tłumaczył się, że atmosfera była napięta, a kibice wrogo nastawieni. Dodał, że kiedy szedł zauważył tylko przed sobą rękę "trzymającą jakiś przedmiot" i zareagował instynktownie.
Jego zamiarem nie było działanie z premedytacją i chęć wyrządzenia krzywdy. To jednak nie przekonało FA. I właśnie kara, jaką otrzymał w listopadzie jest tutaj decydująca, bowiem... "poszła ona" razem z Ronaldo do Arabii Saudyjskiej.
"Każda kara dyscyplinarna do czterech meczów lub do trzech miesięcy, która została nałożona na zawodnika przez poprzedni związek, ale nie została jeszcze (w całości) odbyta do czasu transferu, będzie egzekwowany przez nowy związek, w którym zawodnik został zarejestrowany, aby kara została wykonana na szczeblu krajowym" - brzmi punkt regulaminu FIFA.
Dokładnie na to powołuje się "Daily Mail" wskazując, że Ronaldo czwartkowy mecz może zobaczyć jedynie z perspektywy trybun. Co ciekawe w kolejnym Al-Nassr zmierzy się z Al Shabab Grzegorza Krychowiaka.
Przypomnijmy, że Portugalczyk oficjalnie został zawodnikiem Al-Nassr pod koniec grudnia 2022 roku. Portugalczyk podpisał 2,5 letni kontrakt, który ma gwarantować mu 200 mln euro rocznie.
Zobacz także:
Jest nagranie! Tak szatnia przywitała Ronaldo
Szkoleniowiec Juventusu z uznaniem o Miliku