"Kończy się rok, którego nigdy nie zapomnę. Marzenie, do którego zawsze dążyłem, w końcu się spełniło" - tak Lionel Messi rozpoczął wpis w mediach społecznościowych, podsumowujący ostatnie miesiące.
Kapitan reprezentacji Argentyny w grudniu zdobył ostatni tytuł, którego brakowało mu w kolekcji - mistrzostwo świata. Ponadto został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju w Katarze.
Lionel Messi podziękował tym, bez wsparcia których nie osiągnąłby tego sukcesu. Przede wszystkim rodzinie - żonie Antonelli i trzem synom (podsumowanie roku Messi opatrzył czterema fotografiami ze swoimi najbliższymi - zobaczycie je poniżej).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!
"Nie byłoby to nic warte, gdyby nie fakt, że dzielę to ze wspaniałą rodziną. Najlepszą, jaką można mieć, i z kilkoma przyjaciółmi, którzy zawsze mnie wspierają i nie pozwalają mi pozostać na ziemi za każdym razem, gdy upadnę" - dodał piłkarz Paris Saint-Germain.
Messi wspomniał także o kibicach. "Dotarcie do tego miejsca, w którym jestem, nie byłoby możliwe bez tak wielkiej otuchy, jaką dodawali mi wszyscy ludzie w moim kraju, a także z Paryża, Barcelony i wielu innych miast oraz krajów" - przyznał zdobywca siedmiu bramek na MŚ 2022.
Po zwycięstwie na mundialu Messi przebywa jeszcze w Argentynie. Do Paryża wróci 2 stycznia 2023 r.
Czytaj także: W tym pokoju spał Messi podczas mundialu. Zobacz, co zrobili z nim Katarczycy
Czytaj także: Starcie gigantów. Ronaldo stanie naprzeciwko Messiego?