Pierwsza połowa ułożyła się pod dyktando reprezentacji Argentyny, aczkolwiek później "Trójkolorowi" ruszyli do ataku. Po upływie 120 minut gry drużyny remisowały 3:3, więc Szymon Marciniak zarządził serię "jedenastek". Drużyna z Ameryki Południowej okazała się skuteczniejsza od Francji i wygrała wielki finał.
Sukces "Albicelestes" nie byłby oczywiście możliwy bez Lionela Messiego. Kapitan zespołu najpierw skompletował dublet i w dodatku pokonał Hugo Llorisa w konkursie rzutów karnych. 35-letni zawodnik dopiął swego, zdobywając pierwszy w karierze złoty medal mistrzostw świata.
Neymar zdawał sobie sprawę z tego, jak ważny to był mecz dla reprezentanta Argentyny. Za pośrednictwem Instagrama 30-latek zwrócił się do kolegi z szatni Paris Saint-Germain. "Gratulacje bracie" - napisał. Brazylijczyk zamieścił zdjęcie zdobywcy Pucharu Świata i nagrody MVP turnieju.
Z kolei Neymar nie będzie miło wspominał tegorocznego mundialu. Brazylijska kadra sensacyjnie odpadła w starciu ćwierćfinałowym z Chorwacją, do rozstrzygnięcia tej rywalizacji też były potrzebne rzuty karne.
Czytaj także:
Tak pożegnał się Dariusz Szpakowski. Klasa!
"Spełniły się sny 45 milionów". Szaleństwo w Argentynie po triumfie na mundialu
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze