Rzuty karne były potrzebne do rozstrzygnięcia finału mistrzostw świata w Katarze. Zanim do nich doszło, kibice zobaczyli sześć bramek i mnóstwo emocji w starciu Argentyny z Francją. Spotkanie finałowe sędziował Szymon Marciniak i jego zespół. Trzeba przyznać, że mieli tego dnia mnóstwo pracy, ale już zbierają świetne recenzje.
Marciniak pokazał wielką klasę także po meczu. Arbiter podszedł do Kylian Mbappe i pocieszył francuskiego piłkarza po porażce. Mbappe strzelił w tym meczu trzy bramki, ale to było zbyt mało, aby dać swojej reprezentacji tytuł mistrzowski.
Przypomnijmy, że do 80. minuty Argentyna prowadziła w tym meczu 2:0. Wtedy Mbappe wykorzystał rzut karny i dał nadzieję na doprowadzenie do remisu. A minutę później strzelił kolejną bramkę i sprawił, że potrzebna była dogrywka.
W niej Lionel Messi przybliżył Argentynę do tytułu, jednak Francja otrzymała jeszcze jeden rzut karny, którego też na gola zamienił Mbappe. W rzutach karnych Francuz też wykorzystał swoją jedenastkę, ale to reprezentacja z Ameryki Południowej okazała się lepsza i sięgnęła po tytuł.
Jeden strzelił hat-tricka w finale mistrzostw świata, a drugi... go pociesza.
— TVP SPORT (@sport_tvppl) December 18, 2022
___________#ARGFRA #mundialove pic.twitter.com/vceruuEH2q
Czytaj także:
- Pierwszy taki finał od 56 lat! Mbappe przeszedł do historii
- Marciniak nie dał się nabrać! Tak wyłapał symulanta [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze