Ależ show pokazała reprezentacja Portugalii. W walce o ćwierćfinał nie dała żadnych szans Szwajcarii i wygrała aż 6:1 (relacja TUTAJ).
Pierwszoplanową postacią w tym meczu nie był jednak Cristiano Ronaldo, który rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko dopiero w 73. minucie, zastępując Joao Felixa.
Skoro nie był bohaterem Portugalii, CR7 nie był też zbyt rozmowny z dziennikarzami. Przez strefę mixed zone chciał przejść jak najszybciej, ale jeden z dziennikarzy zdołał zadać mu dwa pytania.
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"
Pierwsze dotyczyło coraz głośniejszych spekulacji na temat gry Ronaldo w arabskim Al-Nassr. - Nie, to nieprawda - uciął szybko temat piłkarz.
Tylko nieco bardziej rozmowny były już gracz Manchesteru United był przy pytaniu na temat bardzo poważnego stanu zdrowia Pele. Legenda futbolu walczy z nowotworem, a ostatnio został przeniesiony na oddział paliatywny.
- Wyzdrowieje. Nasz król musi to pokonać. Wszyscy tego chcemy i w to wierzymy - powiedział Ronaldo.
W ćwierćfinale mundialu 2022 w Katarze przeciwnikiem reprezentacji Portugalii sensacyjnie będzie Maroko, które w 1/8 finału pokonało po rzutach karnych Hiszpanię.
Zobacz także: Zdjęcie, które przejdzie do historii. Ronaldo skradł show!