Tego reporter nie chciał usłyszeć. Wszystko poszło na żywo

Getty Images / Getty / Twitter / Angielscy kibice zszokowali reportera izraelskiej telewizji
Getty Images / Getty / Twitter / Angielscy kibice zszokowali reportera izraelskiej telewizji

Kibice reprezentacji Anglii zszokowali izraelskiego reportera na mundialu w Katarze, krzycząc hasło "Wolna Palestyna" podczas transmisji telewizyjnej na żywo. Wszystko działo się tuż po meczu z Senegalem. Dziennikarz wpadł w zakłopotanie.

W niedzielę reprezentacja Anglii pewnie pokonała Senegal (3:0) w 1/8 finału Mistrzostw Świata 2022. Nie może więc dziwić, że angielscy kibice po spotkaniu bardzo cieszyli się z występu swoich idoli. Niektórzy z fanów jednak trochę przesadzili ze swoją radością, co odbiło się szerokim echem na całym świecie, a szczególnie w Izraelu.

"Daily Mail" opisuje, że izraelski reporter zapytał grupy kibiców, czy futbol wraca do domu. Ci odpowiedzieli, że tak, ale jednocześnie wypowiedzieli hasło: "Wolna Palestyna".

To oczywiście nawiązanie do trwającego już od wielu lat konfliktu pomiędzy Izraelem a państwami arabskimi. Na pierwszy plan wychodzi niekończąca się okupacja przez Izrael Zachodniej Palestyny.

ZOBACZ WIDEO: Ekspert tłumaczy radość po odpadnięciu z mundialu. "Poprzednie spotkania nas załamały"

Izraelski reporter starał się ratować wywiad, ale trudno było to zrobić przy tak szalejących Anglikach. Ten sam dziennikarz odczuł również w innych przypadkach na własnej skórze napiętą sytuację między poszczególnymi państwami.

"Daily Mail" podkreśla, że podczas relacji na żywo z turnieju był popychany, obrażany i zaczepiany przez Palestyńczyków i innych arabskich fanów.

Reprezentacja Anglii tymczasem w ćwierćfinale mistrzostw świata zmierzy się z Francją. Ten pojedynek odbędzie się w sobotę, o godz. 20:00.

Czytaj także:
PZPN i reprezentacja. "Działacze gaszą pożar benzyną" [OPINIA]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty