Krychowiak w końcu to wyznał. Wszyscy żyliśmy w błędzie

PAP/EPA / ABIR SULTAN / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak podczas konferencji prasowej
PAP/EPA / ABIR SULTAN / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak podczas konferencji prasowej

Grzegorz Krychowiak na mundialu w Katarze chce zmazać plamę z MŚ 2018 i Euro 2020. - Te turnieje bardzo mnie doświadczyły. Popełniłem błędy, które ważyły wiele - mówi gorzko.

Pozycja i rola Grzegorza Krychowiaka w reprezentacji Polski to tematy, które przed pierwszym meczem na mundialu wracały niczym bumerang. Co myśli o tym sam pomocnik?

32-latek nie może być pewnym miejsca w "11" Polski na mecz z Meksykiem. Przez lata był w kadrze "6", typowym defensywnym pomocnikiem, a teraz zdobył się na odważne wyznanie: - Nie czuję się szóstką. Najlepiej gra mi się na ósemce, to jest moja pozycja na boisku.

Paweł Gołaszewski, "Piłka Nożna": Który pierwszy mundial pamiętasz?

Grzegorz Krychowiak 94-krotny reprezentant Polski, piłkarz saudyjskiego Al-Shabab: Ten z 1998 roku, gole Zinedine'a Zidane'a. Jeśli chodzi o reprezentację Polski, pierwszym wielkim turniejem, który mam przed oczami był ten w 2002 roku w Korei i Japonii. Jak każdy Polak wierzyłem, że jedziemy po wysokie miejsce. Miałem wtedy 12 lat, grałem już w piłkę i marzyłem, że sam kiedyś wystąpię chociaż raz w reprezentacji Polski. Udało się trochę więcej, zagrałem na kilku wielkich imprezach. W młodzieżowych drużynach narodowych uzbierałem pewnie ponad 80 występów, w pierwszym zespole jeszcze więcej.

Który moment był najpiękniejszy w biało-czerwonych barwach?

Wiele takich było. Fantastyczne mistrzostwa Europy we Francji, historyczna wygrana z Niemcami, potem ważny mecz ze Szwedami - trochę się tego zebrało. Ale trudne momenty też były niezwykle interesujące.

ZOBACZ WIDEO: Żywa dyskusja w studiu. "Mamy po prostu bałagan"

Jakie?

Mistrzostwa świata w 2018 czy mistrzostwa Europy w 2021 roku to turnieje, które mnie dość mocno doświadczyły. Zdawałem sobie sprawę, że popełniłem błędy, które ważyły wiele.

29 marca 2022 roku pozwolił ci uwierzyć, że w tej reprezentacji masz coś jeszcze do udowodnienia? Miałeś przecież za sobą dość trudny czas.

W piłce piękne jest to, że kiedy ci nie wychodzi, masz możliwość odbicia sobie tego za kilka dni. Tak było w przypadku meczu ze Szwecją, w którym wywalczyłem rzut karny i pomogłem realnie zespołowi w odniesieniu sukcesu. W piłce przeżywasz ciągłą sinusoidę.

Skoro Euro 2016 było w twoim wykonaniu znakomite, mundial 2018 i Euro 2020 znacznie gorsze, to może odbicie przyjdzie przy okazji mistrzostw świata 2022?

Byłby to idealny scenariusz.

Po co reprezentacja Polski jedzie do Kataru?

Każdy z nas grał już na kilku wielkich imprezach i zdajemy sobie sprawę, jaką rangą cieszą się mistrzostwa świata. Występ na mundialu jest przede wszystkim szansą, aby pokazać się na turnieju, który oglądają ludzie w każdym zakątku planety. Najważniejszy będzie pierwszy mecz, celem jest wyjście z grupy i dopiero jeśli to się uda zrealizować, będziemy martwić się, co dalej.

Mam wrażenie, że w tym roku nie ma pompowania balonika wokół reprezentacji Polski.

Podobnie na to patrzę. Cztery lata temu byliśmy naładowani, były olbrzymie oczekiwani - zawiedliśmy. Teraz najważniejszy jest jednak Meksyk, musimy patrzeć tylko na najbliższy cel.

Miałeś jakiekolwiek obawy, że nie znajdziesz się wśród 26 wybrańców selekcjonera?

Rozmawiałem z trenerem Michniewiczem wielokrotnie, ostatnio nawet gościłem go w Arabii Saudyjskiej. Selekcjoner powiedział mi kilka rzeczy, nie będę zdradzał szczegółów.

Mecz z Meksykiem będzie nie tylko tym otwarcia, ale jednocześnie o wszystko?

Zdajemy sobie sprawę, że jeśli zdobędziemy komplet punktów, zdecydowanie łatwiej będzie grać w kolejnych spotkaniach. To jest podstawa, którą trzeba zbudować.

Raportowałeś trenerowi Michniewiczowi o formie reprezentantów Arabii Saudyjskiej?

Sztab jest na tyle rozbudowany, że na pewno miał kto tym się zająć. Byłby to jednak brak szacunku wobec grupowego rywala, gdybyśmy zakładali, że czeka nas łatwy mecz. Takich na mistrzostwach świata się nie rozgrywa. Gram w Arabii Saudyjskiej kilka miesięcy, widziałem mnóstwo jakości w tych spotkaniach, świetnych piłkarzy, którzy chcą grać ofensywnie. Do tego dochodzi doświadczony trener, który wie jak poprowadzić zespół na wielkiej imprezie. To wszystko sprawia, że na pewno mecz grupowy numer dwa nie będzie spacerkiem.

Dlaczego Saudyjczycy zamknęli się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a z meczów towarzyskich publikowane są tylko wyniki?

To oczywiste, pracują w ciszy i nie chcą nikomu pokazać, co szykują na mundial. Przed mistrzostwami świata zaplanowali sześć sparingów, pracują nad schematami, taktyką. Byłoby wielkim błędem z ich strony, gdyby to wszystko było publicznie dostępne.

Grzegorz Krychowiak brał udział w Euro 2016 i 2020 oraz MŚ 2018
Grzegorz Krychowiak brał udział w Euro 2016 i 2020 oraz MŚ 2018

Arabia Saudyjska jest wyjątkiem pod względem przygotowań. Czy wbrew pozorom dla reprezentacji Polski brak takiego typowego okresu przygotowawczego będzie ułatwieniem?

Prawie wszystkie drużyny są w takiej samej sytuacji. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nikt nigdy nie jechał na wielki turniej bez obozu przygotowawczego. Mieliśmy zaledwie kilka dni od początku zgrupowania do meczu z Meksykiem. Mnie się taka sytuacja podoba! Nie ma długich obozów, przygotowań, a zamiast tego masz kilka treningów, jeden sparing i jedziesz na mundial. Przez to nie odczuwa się atmosfery mistrzostw świata. Przed letnim turniejem nie byłoby innego tematu w świecie piłki niż mundial. Teraz wygląda to inaczej.

Czy faktycznie z perspektywy piłkarza da się odczuć, że nie ma ważniejszej imprezy piłkarskiej na świecie niż mundial?

Mundialu nie da się porównać do czegokolwiek innego w świecie futbolu. Wiesz, że oglądają cię ludzie na całej planecie, śledzą wszystko co dotyczy tej imprezy, analizują każde zagranie. Nawet nie ma sensu porównywać mistrzostw świata do mistrzostw Europy, to zupełnie inna półka. Kiedy już tam jesteś, chcesz zaistnieć.

Droga reprezentacji Polski na mistrzostwa świata 2022 była łatwa?

Absolutnie nie. Grupa była wymagająca, później zmienił się selekcjoner, odwołano pierwszy mecz barażowy, ze Szwecją graliśmy o wszystko - sporo się działo. Zresztą, z powodu wojny ja też zmieniałem kluby, więc dla mnie ten czas był dodatkowo szalony. Nasza drużyna po raz pierwszy w historii grała baraże, nigdy wcześniej jeden mecz nie decydował o tym czy jedziemy na wielki turniej, czy nie. To było coś nowego dla nas wszystkich.

Po meczu ze Szwecją sporo mówiło się, że dla wielu piłkarzy z obecnej reprezentacji Polski mundial w Katarze może być ostatnim wielkim turniejem. Dla Grzegorza Krychowiaka również?

Nie mam pojęcia. Te słowa powiedział Wojtek Szczęsny, ale nie wiem, co miał na myśli. Może chciał nas zmotywować, a może wysłał sygnał, że to dla niego ostatni poważny turniej? Patrząc jednak na wiek kilku z nas, nie można mieć gwarancji, że w takim samym składzie będziemy bić się o kolejną imprezę.

Reprezentacja Polski potrzebuje zmiany pokoleniowej?

Nie widzę takiej potrzeby. W reprezentacji Polski mamy szeroką listę zawodników, trener wybiera najlepszych niezależnie od ich wieku. Możesz mieć 17 lat i być lepszym niż zawodnik w wieku 32 lat. PESEL nie może być najważniejszym wyznacznikiem. Wiadomo, starsi zawodnicy mają doświadczenie, które procentuje w ważnych momentach, a takim będzie mecz otwarcia z Meksykiem.

Grzegorz Krychowiak to jeden z liderów reprezentacji Polski
Grzegorz Krychowiak to jeden z liderów reprezentacji Polski

Twoim najpoważniejszym konkurentem o miejsce w składzie jest Krystian Bielik?

Rywalizacja jest na każdej pozycji.

Gdzie dzisiaj najlepiej czujesz się na boisku?

Grałem już jako szóstka, ósemka, dziesiątka, czasami nawet jako środkowy obrońca. Będę grał tam, gdzie widzi mnie trener.

To oczywiste, ale gdzie ty siebie widzisz?

Nie czuję się szóstką. Najlepiej gra mi się na ósemce, to jest moja pozycja na boisku. Decyzja jest jednak po stronie trenera, który nakreśla założenia taktyczne i dokonuje konkretnych wyborów.

Przed mundialem trenowałeś z Legią Warszawa. Jak wrażenia?

Bardzo pozytywne. Legia to dobry zespół, który ma solidnego trenera. Widać dużo jakości w treningach i uważam, że będą walczyć o najwyższe cele w polskiej lidze.

Kilka miesięcy temu mogłeś trafić do stolicy Polski na zasadzie wypożyczenia. Temat może wrócić?

Ostatnie miesiące nauczyły mnie, że nie można niczego zaplanować, bo dzieje się mnóstwo nieprzewidzianych rzeczy, jak chociażby pandemia czy wybuch wojny na Ukrainie. Legia to świetny klub, zimą mówiłem prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu, że nigdy nie powiem nigdy.

Dlaczego trenujesz z Legią? Karol Świderski grał w Jagiellonii Białystok, Kamil Jóźwiak w Lechu Poznań, więc ich treningi z tymi zespołami nie są niespodziewane.

Akurat miałem w telefonie numer do dyrektora sportowego Legii - Jacka Zielińskiego. Rozmawialiśmy kilka miesięcy temu, teraz ja zwróciłem się z prośbą, która została rozpatrzona pozytywnie i dziękuję klubowi za tę możliwość. Zależało mi na tym, aby przez dwa tygodnie solidnie popracować, w Warszawie wszystko było dopięte na ostatni guzik.

***

Mecz Meksyk - Polska we wtorek 22 listopada o godzinie 17.00. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Źródło artykułu: