Nie brakowało kontrowersji na początku meczu otwarcia mundialu. Już po kilkudziesięciu sekundach katarski bramkarz skapitulował po strzale Ennera Valencii z niewielkiej odległości. Sędzia Daniele Orsato skonsultował się z asystentami VAR i ostatecznie postanowił anulować gola Ekwadorczyków.
Można powiedzieć, że co się odwlecze to nie uciecze. Podopieczni Gustavo Alfaro naciskali gospodarzy coraz mocniej. Po kwadransie gry Saad Al-Sheeb spowodował upadek Valencii w obrębie pola karnego. Bez chwili zawahania włoski arbiter wskazał na 11. metr.
Po chwili do piłki podszedł sam poszkodowany. Kapitan reprezentacji Ekwadoru wytrzymał presję i pewnym strzałem w prawy dolny róg zmylił katarskiego bramkarza. Valencia zapisał się w historii jako autor pierwszego trafienia na tegorocznych mistrzostwach świata.
33-letni napastnik jest rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę bramek zdobytych dla reprezentacji Ekwadoru i w niedzielę wyśrubował swoje statystyki. Związany z tureckim Fenerbahce piłkarz strzelił gola numer "36" w narodowych barwach.
#mundialove pic.twitter.com/P9NmFKVJNV
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 20, 2022
Czytaj także:
Mamę namawiali do aborcji. Wyśmiewali go, a teraz podziwiają na mundialu
Poruszenie po słowach Fabiańskiego. Polska naprawdę może to zrobić na MŚ?
ZOBACZ WIDEO: Tak wyglądają kulisy. Były reprezentant Polski ujawnia