Ekipa Czesława Michniewicza ma niewiele czasu na przygotowania do pierwszego spotkania na mundialu. Już w najbliższy wtorek (22 listopada) reprezentacja Polski podejmie rywalizację z Meksykanami.
W 26-osobowej kadrze Biało-Czerwonych na turniej nie zabrakło Sebastiana Szymańskiego. Uniwersalny zawodnik może występować zarówno w środku pola, jak i na skrzydle.
Piłkarz Feyenoordu Rotterdam odpowiadał na pytania dziennikarzy podczas niedzielnej konferencji prasowej. - Na pewno czuję się bardzo dobrze. Myślę, że forma jest odpowiednia. Turniej jest spełnieniem marzeń, więc podwójnie się cieszę, że forma w klubie dopisywała. Nie czuję jakiegoś stresu, bo chcę cieszyć się tą chwilą - mówił Szymański.
ZOBACZ WIDEO: Dyskusja w studiu. Piłkarze wskazują, kto zagra z Meksykiem
Będzie to pierwszy wielki turniej w karierze 23-latka. Dorobek Szymańskiego w narodowych barwach to 18 rozegranych spotkań i jedna bramka. Ofensywny pomocnik zbierał minuty w każdym z czterech ostatnich meczów kadry.
- Wiem, że nie jest to mój ostatni mundial, choć pewności oczywiście nie ma. Staram się z tego korzystać, myślę, że każdy, kto zaczyna grać w piłkę, marzy o występach na mistrzostwach - dodał.
Przed startem sezonu 2022/23 Szymański udał się na wypożyczenie z Dinama Moskwa do Feyenoordu. W ostatnich tygodniach Polak stał się kluczowym graczem zespołu prowadzonego przez Arne Slota.
- Transfer do Feyenoordu dał mi wszystko: pewność siebie, czystą głową. Ten transfer pozwolił mi wejść na wyższy poziom. Wydaje mi się, że widać to podczas tego sezonu - powiedział.
Do Kataru nie pojechał klubowy kolega Szymańskiego. Selekcjoner reprezentacji Meksyku nie widział miejsca w kadrze dla Santiago Gimeneza. - Znamy się bardzo dobrze, spędzaliśmy mnóstwo czasu. Moim skromnym zdaniem zasłużył na to, żeby być w Katarze. Wiem, że było to dla niego wielkie zaskoczenie - skomentował Szymański.
Czytaj także:
Polak mówi, z kim najlepiej dogaduje się... po włosku
Bereszyński porównał formę naszych piłkarzy. Zastrzyk optymizmu przed Meksykiem