Kolejne nieprawdziwe informacje ws. mundialu w Katarze. W czwartek wieczorem świat obiegły informacje, że gospodarze przekupili Ekwadorczyków, by zwyciężyć w meczu otwarcia mundialu Katar 2022.
Okazało się to jednak brudną polityczną grą. - To wszystko jest przeciwne do polityki międzynarodowej Kataru. A Izrael i Katar to wrogowie na arenie międzynarodowej - wyjaśniał w WP SportoweFakty Mieszko Rajkiewicz. Cały artykuł o tym, można przeczytać TUTAJ.
Według doniesień stacja beIN Sports działająca w państwach arabskich oraz Francji, USA, Hiszpanii i Indonezji miała opóźniać transmisję. Wszystko po to, by wycinać scenki związane ze spożywaniem alkoholu, osobami LGBTQ+ czy też elementy łączące się z innymi wierzeniami.
ZOBACZ WIDEO: Mecz otwarcia na MŚ będzie już dla Polaków meczem o wszystko
Te doniesienia od początku budziły wątpliwości, co do ich wiarygodności. Stacja zdecydowała się je zdementować oficjalnym oświadczeniem.
"W mediach społecznościowych krążył nieprawdziwy dokument, który mówił o opóźnieniu transmisji przez grupę beIN Sports oraz inne nieprawdziwe zarzuty. Dziękujemy naszym obserwatorom za to, że nie rozpowszechnialiście plotek lub nieprawdziwych wieści" - przekazała telewizja.
بيـان رسمي | انتشرت وثيقة مزيّفة عبر وسائل التواصل الاجتماعي تشير إلى وجود تأخير في البث المباشر لمجموعة قنوات beIN SPORTS بسبب مجموعة من الادعاءات الكاذبة. نشكر متابعينا لعدم نشر الإشاعات أو المعلومات المضللة والحرص على أخذ المعلومات الصحيحة من مصادرها عبر حساباتنا ال pic.twitter.com/CQ0KxUnxki
— beIN SPORTS الإخبارية (@beINSPORTSNews) November 18, 2022
Czytaj więcej:
Ostatni mundial Roberta Lewandowskiego? "Przygotowuję się tak, jakby mógł być ostatni"