Reprezentacja Polski przyleci do Kataru dopiero w czwartek wieczorem, ale Tomasz Leśniak w Ezdan Palace Hotel jest już od środy. Wszystko po to, by przygotować obiekt na przyjazd piłkarzy i sztabu.
- Proces ten zaczyna się dużo, dużo wcześniej. Po wyborze hotelu, w którym będzie gościła drużyna, skontaktowałem się z miejscowym szefem kuchni. Następnie odbyło się coś w rodzaju prewizyty. Podczas niej omawialiśmy wszystkie szczegóły, ustalaliśmy dostępność miejscowych produktów i na bazie tego podjęliśmy decyzję, co ze sobą zabieramy z Polski - tłumaczy kucharz kadry.
PZPN przygotował ważący 5 ton bagaż (więcej TUTAJ), ale wielu produktów żywnościowych z Polski nie wziął. - Od kilku lat lista zabieranych artykułów nie bardzo się zmienia. Z racji tego, że są to produkty dla nas oczywiste w Polsce, a nie do końca za granicą. Mam na myśli na przykład kaszę gryczaną, płatki jaglane czy ryżowe. Takie suche produkty, które na miejscu są mało dostępne albo w ogóle nie można ich zdobyć - mówi WP SportoweFakty Leśniak.
W tym roku szef kuchni musiał wziąć też pod uwagę różnicę kulturową: - Z racji tego, że jedziemy do państwa arabskiego, to nie możemy zabrać ze sobą wieprzowiny. De facto nie jest to dla nas duży problem, ponieważ i tak unikamy tego rodzaju mięsa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar błysnął geniuszem. Zrobił to jako jedyny
W Ezdan Palace Hotel obowiązuje bezwzględny zakaz spożywania alkoholu, więc przebywając na jego terenie reprezentanci muszą zapomnieć nawet nawet o lampce wina do obiadu czy symbolicznym piwie po ewentualnym zwycięstwie.
Na pierwsze dni w Katarze Leśniak przygotował dla kadrowiczów coś specjalnego: - Na pewno pojawią się akcenty kuchni arabskiej, chociażby ryż biryani czy jagnięcina. Skoro będziemy mieli dość sporo dni do meczu, to chciałbym w ten sposób zaakcentować, że trafiamy do nowej kultury żywieniowej.
Fakt, że reprezentacja wybierze się nad Zatoką Perską nieco wpłynął na ostateczny kształt menu, jednak do rewolucji nie doszło. Leśniak bazuje na doświadczeniu zbieranym w pracy z reprezentacją od czasu Adama Nawałki.
- Nie można powiedzieć, że nastała drastyczna zamiana, bo jedziemy do Kataru. Oczywiście musimy zwracać uwagę na to, aby wszystkie potrawy, które są przygotowywane, zapewniały odpowiednią ilość węglowodanów. To jest najważniejsze niezależnie od tego, w jakim kraju będziemy grali - podkreśla kucharz Biało-Czerwonych.
***
Polska rozpocznie udział w mundialu we wtorek meczem z Meksykiem. W drugiej kolejce Biało-Czerwoni zagrają z Arabią Saudyjską (26.11), a w trzeciej z Argentyną (30.11).