Gdy pomysł Superligi ujrzał światło dzienne w szeregach klubów założycielskich byli przedstawiciele różnych lig. Jednak większość z tych ekip wycofała się po tym, jaką reakcję wśród całego piłkarskiego społeczeństwa wywołała ta informacja.
Obecnie największymi i być może jedynymi orędownikami tego projektu zostali Real Madryt, FC Barcelona i Juventus. To te kluby w marcu tego roku przygotowały nowy pomysł na stworzenie Superligi. W październiku ponownie pojawiły się doniesienia o tym, że te trzy marki nie dają za wygraną.
W wywiadzie dla katalońskiego dziennika "Sport" prezydent Barcy, Joan Laporta, ujawnił, ile pieniędzy mogłyby zarobić kluby z okazji udziału w tych rozgrywkach. - Na start byłby to miliard euro dla klubów założycieli, a potem 300 milionów euro za sezon gry - ujawnił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!
Niewykluczone, że wyjawiając te kwoty Laporta chciał pokazać wahającym się klubom, jakie pieniądze są na stole i tym samym trochę zadziałać na wyobraźnię. 60-latek przyznał też, co byłoby istotne w strukturach ligi. - Kluczem byłoby to, że kluby miałyby władzę. UEFA oczywiście również byłaby przy stole rządzących, ale to kluby miałyby kluczowe zdanie - przyznał Laporta.
A kiedy w zasadzie można by było spodziewać się startu Superligi? - W marcu będzie orzeczenie Trybunału w Luksemburgu i po rozpoczęciu dialogu z UEFA, moim zdaniem rozgrywki mogłyby wystartować w ciągu kilku lat - stwierdził prezydent FC Barcelony.
Czytaj też:
Wzruszający wpis słynnego piłkarza
Przełomowy moment dla de Jonga?
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)