Szok w La Liga! Real Madryt zatrzymany po raz pierwszy od maja!

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Eder Militao
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Eder Militao

Real Madryt nie wróci na pozycję lidera La Liga. Królewscy w derbach przegrali z Rayo Vallecano 2:3. Była to pierwsza ligowa porażka Królewskich od maja, kiedy przegrali z Atletico Madryt.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę wygrała Barcelona i wskoczyła na 1. miejsce w La Liga. Real Madryt chcąc wrócić na pozycję lidera musiał pokonać dobrze grające w sezonie Rayo Vallecano. Gospodarze przed spotkaniem plasowali się na 9. pozycji.

Gracze Rayo Vallecano nie przestraszyli się mistrza, tylko od początku grali bez kompleksów. W 5. minucie zapachniało sensacją. Lewą stroną w akcję gospodarzy włączył się Fran Garcia. Dogranie w pole karne i Santi Comesana uderzył z pierwszej piłki. Courtois nie był w stanie sparować piłki, która przy słupku wpadła do bramki.

Real nie był w stanie odpowiedzieć. Próbował Federico Valverde, ale spudłował. Konkretniejsi mogli być gospodarze, jednak im również brakowało precyzji. Najlepszą okazję zmarnował w 14. minucie Isi Palazon, pudłując z pola karnego. Ten sam zawodnik z dystansu przymierzył po dwóch kwadransach, gdzie Courtois kapitalnie interweniował.

ZOBACZ WIDEO: Zawieszenie Świerczoka. "Został potraktowany okrutnie"

Królewscy długo nie kwapili się do ofensywy, ale w krótkim czasie zdobyli dwie bramki. W 34. minucie Marco Asensio w polu karnym został podcięty przez Frana Garcię. Sędzia potrzebował kilku minut i konsultacji z VAR-em. Ostatecznie wskazał na "wapno". "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Luka Modrić.

Cztery minuty później Asensio dośrodkował z rzutu rożnego, a Eder Militao głową z pięciu metrów trafił na 1:2. Radość Królewskich trwała krótko. Minutę przed przerwą ponownie był remis. Kilka uderzeń graczy Rayo było blokowanych. W końcu dwa metry przed narożnikiem pola bramkowego huknął Alvaro Garcia. Courtois przepuścił piłkę, którą powinien zatrzymać.

Po zmianie stron wciąż gospodarze mieli więcej do powiedzenia. Real, jakby pewny siebie, czekał na rywala, który stworzył sobie kilka kolejnych groźnych szans. W 59. minucie Sergio Camello w dobrej sytuacji głową uderzył niecelnie. Po chwili Fran Garcia z dystansu huknął tuż ponad bramką.

W 64. minucie sędzia ponownie korzystał z VAR-u, kiedy ręką zagrał Dani Carvajal. Arbiter wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Oscar Trejo, Courtois obronił strzał. Jednak Jose Montero dostrzegł, że Belg przed uderzeniem opuścił linię bramkową i nakazał powtórkę. Za drugim razem strzelec już się nie pomylił.

Po stracie trzeciej bramki Real długo nie był w stanie zagrozić Rayo. To gospodarze byli groźniejsi. Gospodarze od 62. minuty musieli radzić sobie bez trenera na ławce. Andoni Iraola został wyrzucony za krytykowanie orzeczeń sędziego.

Królewscy zaczęli atakować kwadrans przed końcem. Jednak z przewagi gości niewiele wynikało. Dopiero w 90. minucie dogrywał Asensio, a z pięciu metrów w bramkę nie trafił Rodrygo!

Piłkarze Rayo Vallecano dobrze się bronili i dowieźli prowadzenie do końca. Mistrzowie Hiszpanii musieli pogodzić się z pierwszą od maja porażką w La Liga. Po 13. kolejce liderem tabeli została Barcelona!

Rayo Vallecano - Real Madryt 3:2 (2:2)
1:0 - Santi Comesana 5'
1:1 - Luka Modrić (k.) 37'
1:2 - Eder Militao 41'
2:2 - Alvaro Garcia 44'
3:2 - Oscar Trejo (k.) 67'

Składy:

Rayo Vallecano: Stole Dimitrievski - Fran Garcia, Alejandro Catena, Florian Lejeune, Ivan Balliu - Oscar Valentin, Santi Comesana (79' Pathe Ciss) - Isi Palazon (88' Pep Chavarria), Oscar Trejo (70' Unai Lopez), Alvaro Garcia (88' Salvi Sanchez) - Sergio Camello (88' Radamel Falcao).

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal (85' Lucas Vazquez), David Alaba, Eder Militao, Ferland Mendy (85' Nacho) - Federico Valverde, Luka Modrić (79' Mariano Diaz), Aurelien Tchouameni (69' Eduardo Camavinga) - Marco Asensio, Rodrygo Goes, Vinicius Junior.

Żółte kartki: Catena, Trejo, Balliu, Chavarria (Rayo) oraz Vinicius, Carvajal, Rodrygo, Vazquez (Real).

Sędzia: Jose Luis Munuera Montero.

[multitable table=1497 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Czerwono w La Liga. Elche i Celta w coraz trudniejszej sytuacji
Barcelona liderem. O "Lewym" będzie głośno

Komentarze (8)
avatar
parcam
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajny ten real ... taki niezamocny. Nawet ta słaba Barcelona w największym kryzysie w historii jest wyżej od realu :DDDD 
avatar
szkotnik
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Real ma szczęście że jest przerwa na MŚ bo ciężko by im było wygrać mecz z Liverpool'em w Lidze Mistrzów. Mają czas do lutego żeby coś zmienić. 
avatar
Gebels
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można powiedzieć że La Liga to teraz tak jakby polska liga , bo oglądamy teraz ją jak kiedyś budneslige. Kiedyś Dortmund był polskim klubem np Piszczek blaczczu i lewy , później , Bayern , a te Czytaj całość
avatar
Padysza
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
I przedewszystkim gdzie jest ires czyli potęga klonów.. 
avatar
Padysza
8.11.2022
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Gdzie jest anna sra, gdzie hans, bobek, i baran ? Co za mierne polaczki….