Zawodnicy FC Barcelony stanęli na wysokości zadania w pożegnalnym spotkaniu Gerarda Pique w stolicy Katalonii. Ekipa Xaviego pokonała Almerię 2:0. Wynik mógł być nawet wyższy, jednak na początku rywalizacji Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego.
W sobotę na trybunach Camp Nou pojawiło się ponad 92 tysiące widzów. Po ostatnim gwizdku arbitra 102-krotny reprezentant Hiszpanii został ciepło pożegnany przez Lewandowskiego i pozostałych piłkarzy FC Barcelony. Kibice nagrodzili głośnymi brawami defensora, który spędził ponad 14 lat w barwach "Blaugrany".
Później Pique chwycił mikrofon i wygłosił przemówienie. 35-letni gracz zapewniał, że to nie jest pożegnanie.
- Dziękuję wszystkim wam, dziękuję pracownikom Barcelony. W życiu przychodzi taki czas, kiedy się starzejesz i zdajesz sobie sprawę, że trzeba odejść. Kocham ten klub. Jestem przekonany, że kiedyś wrócę. Urodziłem się tutaj i umrę tutaj. Visca El Barca na zawsze - powiedział.
To koniec pewnej epoki. Z FC Barceloną Pique zdobył między innymi siedem tytułów mistrzowskich i trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów.
Wzruszający moment na Camp Nou. po raz ostatni wystąpił w koszulce @FCBarcelona. Tak został pożegnany przez kibiców i kolegów z zespołu.
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 5, 2022
Mecz Barcelony z Almerią trwa w CANAL+ PREMIUM i @canalplusonline: https://t.co/7LF4QOEori pic.twitter.com/8havpVqbc3
Czytaj także:
Lewandowski bez bramki. Sprawdź klasyfikację strzelców
"Limit wyczerpany". Eksperci skomentowali pudło Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"