Gierszewski i Gruca podkreślili, że Cezary Kucharski nakazał niemieckiej prokuraturze ścigać Roberta Lewandowskiego za nagranie ich wspólnej rozmowy w 2019 roku w hotelu w Monachium. Okazuje się, że śledczy odmówili wszczęcia śledztwa ze względów proceduralnych.
Kucharski złożył doniesienie 18 lipca bieżącego roku. Miał się powołać na art. 201 niemieckiego Kodeksu Karnego, który dotyczy "Naruszenia poufności słowa". W skrócie chodzi m.in. o wykorzystywanie na nośniku dźwięku niepublicznie wypowiedzianych słów przez inną osobę.
Były menedżer Lewandowskiego miał stwierdzić, że ekspertyza sporządzona w Polsce pokazała, że nagrania przekazane śledczym nie były autentyczne. Tym samym Kucharski chciał, aby skonfiskowano nośnik dźwięku używany przez Lewandowskiego.
Wiadomo już, że decyzją policji i prokuratury nie doszło nawet do przesłuchania Kucharskiego ani Lewandowskiego. Słynny menedżer złożył bowiem zawiadomienie do prokuratory, ale nie dołączył do niego we właściwym terminie wniosku o ściganie sprawcy.
Ogółem widzimy, że konflikt między Kucharskim i Lewandowskim ma kolejną odsłonę. Nagranie z 2019 roku, o którym mówi się tak dużo, pogrążyło wcześniej Kucharskiego w polskiej prokuratorze.
Przypomnijmy bowiem, że prokuratura w naszym kraju zarzuca 50-latkowi szantaż wobec rodziny Lewandowskich i próbę ujawnienia tajemnicy służbowej. Słynne nagranie jest jednym z dowodów w sprawie. Kucharski nie przyznaje się do winy. Jednocześnie grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Menedżer piłkarski Cezary Kucharski chciał aby niemiecka prokuratura ścigała Roberta Lewandowskiego za nagranie przez niego w 2019 w hotelu w Monachium ich wspólnej rozmowy. Niemieccy śledczy odmówili wszczęcia śledztwa ze względów proceduralnych. @RadioZET_NEWS @Gruca_Radoslaw pic.twitter.com/7iZ8U3k0QQ
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) November 4, 2022
Czytaj także:
Wiemy, na co powoła się Kucharski. Burza na linii Lewandowski - były agent
ZOBACZ WIDEO: "Lewy" się nie zatrzymuje! Kto pożegna się z kadrą przed mundialem? - Z Pierwszej Piłki #24