Czwartkowy poranek nie był przyjemny dla kibiców FC Barcelony. W środę stało się pewne, że Robert Lewandowski i spółka nie awansują do 1/8 finału Ligi Mistrzów. To już było wiadome, gdy Inter Mediolan pokonał Viktorię Pilzno (4:0). Potem "Duma Katalonii" przegrała 0:3 z Bayernem Monachium.
Barca drugi sezon z rzędu wiosną będzie grać tylko w Lidze Europy. Nie dziwi, że kibice już tęsknią za czasami, gdy ich drużyna była jedną z najlepszych na Starym Kontynencie. Wszystko się posypało wraz z odejściem Lionela Messiego do Paris Saint-Germain.
Fanom mocno doskwiera nieobecność argentyńskiego gwiazdora. Pokazali to w trakcie meczu z Bayernem. W pewnym momencie publiczność zaczęła skandować "Lionel Messi".
Co ciekawe, nazwisko jednego z najlepszych piłkarzy skandowali także kibice Bayernu. W ten sposób kpili sobie z Katalończyków.
Możliwe jednak, że jeszcze zobaczymy Messiego w Barcelonie. Od pewnego czasu krążą plotki, że 35-latek po sezonie zdecyduje się na wielki powrót. Fani o tym marzą, bo "Duma Katalonii" bez niego dwa razy z rzędu odpadała z fazy grupowej Ligi Mistrzów.
— Messi Fc (@Messi30FC) October 27, 2022
W Lidze Europy wcale nie będzie łatwiej. Na tych gigantów może trafić Barcelona >>
Tomaszewski nie żałuje Lewandowskiego. "Sam sobie takie życie zgotował" >>
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nawet o tym nie marzył. Ten puchar jest realny