Po dwóch porażkach z rzędu Flamengo Rio de Janeiro podejmowało niżej notowanego rywala. W szóstej minucie Gabriel Barbosa zmarnował "jedenastkę" podyktowaną dla gospodarzy. Ten sam piłkarz zrehabilitował się chwilę później i rozpoczął strzelanie.
Red Bull Bragantino wyrównał wynik tuż po zmianie stron. Helinho podszedł do rzutu karnego, a następnie wpisał się na listę strzelców.
W drugiej połowie błyszczał świeżo upieczony reprezentant Brazylii. W 66. minucie Pedro odnalazł się pod bramką rywali i z niewielkiej odległości pokonał bramkarza rywali. Potem napastnik otrzymał dośrodkowanie od Giorgiana De Arrascaety. Pedro tylko dopełnił formalności, pakując piłkę do siatki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!
Pedro nie miał dość. W 71. minucie snajper znalazł sobie trochę miejsca w polu karnym, zdecydował się na uderzenie i przełamał ręce interweniującego Cleitona. W ostatecznym rozrachunku Flamengo wygrało 4:1.
W ciągu pięciu minut Pedro skompletował hat-tricka. Filar Flamengo ma za sobą niezwykle udane tygodnie. Podczas wrześniowego zgrupowania strzelił swojego pierwszego gola w barwach "Canarinhos" (5:1 w meczu towarzyskim z Tunezją). Wiele wskazuje na to, że wraz z Brazylią pojedzie na mundial w Katarze.
Flamengo Rio de Janeiro - Red Bull Bragantino 4:1 (1:0)
1:0 - Gabriel Barbosa 12'
1:1 - Helinho (k.) 48'
2:1 - Pedro 66'
3:1 - Pedro 70'
4:1 - Pedro 71'
Hat-trick Pedro (od 2:29):
Czytaj także:
Lista ws. Złotej Piłki krąży po sieci. Lewandowski nie będzie zadowolony
Xavi zabrał głos ws. postawy Lewandowskiego